Warsztaty Modlitwy i Życia odbyły się w klasztorze braci mniejszych kapucynów.
Ich twórcą, w 1984 roku, był franciszkanin Ignacio Larranaga. Najpierw rozpowszechniły się one w Ameryce Południowej, gdzie pracował, potem w USA i Europie.
W Polsce dopiero od września 2018 roku w czterech miastach: Krakowie, Skarżysku Kamiennej, Lublinie i Stalowej Woli. Br. Robert Rabka z klasztoru braci mniejszych kapucynów w Stalowej Woli ukończył warsztaty podczas studiów w Rzymie.
W Stalowej Woli poprowadził dwie ich tury, w których wzięło udział ponad 40 osób. Jedna tura to 16 spotkań zakończonych pustynią, czyli całym dniem spędzonym w ciszy z Bogiem, z reguły na łonie natury.
- Warsztaty pokazują, jak przeżywać swoją wiarę w franciszkańskim duchu. Jest to też bardzo dobre narzędzie ewangelizacji dla świeckich. Warsztaty przynoszą niesamowite owoce pod warunkiem, iż ich uczestnicy traktują je poważnie i głęboko się w nie angażują. Potrafią nawet przemienić życie. Nie jest to bowiem tylko szkoła modlitwy. Ich istota polega na tym, by, jak to ujął Larranaga, wiara przenikała moje życie, a życie stawało się modlitwą - wyjaśnił br. Robert.
Wśród uczestników warsztatów byli między innymi Grażyna Lewandowska i Rafał Łyko.
- O Warsztatach Modlitwy i Życia oraz ich twórcy, kapucynie Ignacio Larranadze usłyszałam od br. Roberta Rabki z wywiadu jakiego udzielił naszej parafialnej gazetce „Na szlaku” jesienią 1918 roku. Wspomniał wówczas, że wkrótce takie warsztaty odbędą się w naszej parafii. Zaciekawił mnie tak, że postanowiłam wziąć w nich udział i to była bardzo dobra decyzja. Warsztaty obejmowały 14 sesji, czyli czternaście spotkań, w trakcie których uczestnicy poznawali różne formy modlitwy oraz uczyli się wprowadzać je w codzienne życie. Pewnych metod modlitwy nie znałam w ogóle, o niektórych tylko słyszałam, a podczas warsztatów mogłam ich doświadczyć. Te doświadczenia, wspierane ciekawymi przekazami oraz lekturą Pisma Świętego pomogły mi głębiej spojrzeć w siebie samą, poznać lepiej moją wiarę i zweryfikować jej praktykowanie w życiu. W czasie spotkań posługiwaliśmy się swoistym podręcznikiem modlitwy, książką pt. „Spotkanie”, autorstwa Ignacio Larraniagi zawierającą wiele przepięknych modlitw ułożonych przez autora. Urzekły mnie one bardzo i wciąż chętnie do nich wracam. Polecam uczestnictwo w warsztatach każdemu, kto ma odwagę zmierzyć się ze swoją wiarą, kto chce ją odbudować czy umocnić i kto pragnie uczyć się żyć w bliskości z Bogiem - powiedziała pani Grażyna.
Życie duchowe pana Rafała jest związane z klasztorem braci mniejszych kapucynów, gdzie razem z synem posługuje w Liturgicznej Służbie Ołtarza.
- Co dały mi te warsztaty? Przede wszystkim spokój serca, większą cierpliwość, opanowanie, wytrwałość i otwartość na drugiego człowieka, bo w nim może być ukryty sam Chrystus. Pozwoliły też na odkrywanie samego siebie; nie tylko skupianiu się na samym sobie lecz poszukiwaniu głębszego zrozumienia i akceptowania takich a nie innych wyborów. Nie szukaniu na siłę odpowiedzi, ciągłego usprawiedliwiania się, poprawy mojej sytuacji, ale większej ufności i oddaniu się w Boże prowadzenie, gdyż Bóg wie co jest dla mnie najlepsze. Moja modlitwa dzisiaj już nie jest samoistnym klepaniem tzw. pacierza, ale relacją, zanurzeniem się w Panu, ciągłym szukaniem Jego obecności jak i byciem z Nim sam na sam, twarzą w twarz podczas na przykład adoracji przed Najświętszym Sakramentem, ale też podziwem stworzonego przez Niego świata, jak i podziękowaniem za to wszystko, co mnie otacza. Przede wszystkim za dar życia oraz drogę, którą podążam oraz Jego odczuwalną obecność. Codzienne czytanie i rozważanie słowa Bożego powoduje w moim sercu i życiu bliskość samego Boga, ciągłe Jego pragnienie jak i ciągłą pracę nad samym sobą - wyznał pan Rafał.
Trzecia tura warsztatów planowana jest na jesień tego roku.