Niezwykle rzadką i interesującą monetę celtycką znaleziono w okolicach Opatowa. Naukowcy badają skąd i w jaki sposób stater celtycki mógł trafić w to miejsce.
Późną jesienią 2019 roku do Delegatury w Sandomierzu Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków trafiła znaleziona przypadkowo na terenie Opatowa niezwykle interesująca i rzadka moneta - stater celtycki tzw. typu krakowskiego z I wieku przed Chrystusem. Monet tego typu w całej Europie znaleziono dotychczas mniej niż 20 egzemplarzy. Z czego tylko pięć na terenie Polski: dwie monety w okolicach Krakowa, po jednej w Pełczyskach koło Pińczowa, w Kunowie koło Ostrowca Świętokrzyskiego i w Sochaczewie na Mazowszu. Moneta z Opatowa jest zatem szóstym z egzemplarzem statera typu krakowskiego znalezionym w Polsce - poinformował Marek Florek, sandomierski archeolog.
Jak dodaje statery, wzorowane na monetach greckich, Celtowie wykonywali ze złota bądź stopu złota i srebra, czasem z domieszką innych metali, np. miedzi. - Stater typu krakowskiego z Opatowa wykonany jest ze stopu składającego się w większości ze srebra. Przedstawienie na rewersie, nieco przypominające statek z masztem, jest trudne do zinterpretowania i ma zapewne charakter symboliczny. Monety tego typu były wytwarzane w mennicy bądź mennicach w okolicach Krakowa, skąd znane są nie tylko same monety ale również gliniane formy odlewnicze do odlewania krążków, z których je później wybijano - dodaje archeolog. W okolicach Krakowa w ostatnich dwóch wiekach przed Chrystusem zamieszkiwała grupa Celtów, najpewniej jakiś odłam plemienia Bojów, którego główne siedziby znajdowały się na terenie obecnych Czech i Moraw. Poza okolicami Krakowa, enklawy ludności celtyckiej znajdowały w tym czasie na Dolnym Śląsku (w okolicach Wrocławia), na Wyżynie Głubczyckiej, we wschodniej części Podkarpacia i na Kujawach. W początkach I wieku Celtowie z okolic Krakowa prawdopodobnie weszli w skład zdominowanego przez Germanów zespołu plemiennego, przez pisarzy starożytnych określanego nazwą Lugiów.
- Stater z Opatowa, podobnie jak znaleziony w 2006 r., również przypadkowo, stater z Kunowa mogą być śladem bezpośrednich kontaktów Celtów podkrakowskich z ludnością tzw. kultury przeworskiej, która w tym czasie zamieszkiwała tereny między Górami Świętokrzyskim a Wisłą, w wiekach późniejszych w swej większości identyfikowanej z Wandalami. Nie są to bowiem jedyne przedmioty pochodzenia celtyckiego znane z tych terenów. Między innymi w Dwikozach znaleziono wykonany z brązu naszyjnik w kształcie zębatej korony, w Błoniu koło Koprzywnicy fragment grafitowanego naczynia toczonego na kole, zaś w Tarnobrzegu-Zakrzowie ułamek szklanej bransolety celtyckiej. Znaleziska te mogą też być dowodem na funkcjonowania w ostatnich dwóch wiekach przed Chrystusem lokalnego szlaku komunikacyjnego prowadzącego z rejonu Gór Świętokrzyskich w okolice Sandomierza, gdzie łączył się on przebiegającą wzdłuż Wisły jedną z odnóg tzw. szlaku bursztynowego - wyjaśnia Marek Florek. Jak dodaje nie można również wykluczyć, że statery z Opatowa i Kunowa są śladem bezpośredniej penetracji Celtów w rejonie Gór Świętokrzyskich, być może poszukujących tutaj dogodnych do wydobycia złóż rud metali kolorowych i żelaza.
- Bez względu na okoliczności w jakich celtycka moneta trafiła do Opatowa, należy ją uznać za jeden z najciekawszych zabytków archeologicznych jaki został znaleziony w regionie świętokrzyskim w ostatnich latach - podsumowuje M. Florek.