Rozpocznie się Mszą św. o godz. 11. Ruszy zaś o 12.10, zaraz po modlitwie "Anioł Pański".
Jego tegoroczna trasa prowadzić będzie ulicami: Mickiewicza, Rynek, Sienkiewicza, Daszyńskiego, Rzeszowską, 3-go Maja, Grunwaldzką,
Rynek i skończy się na ul. Rzeszowskiej.
W orszaku zobaczymy mieszkańców Grobli, Jeżowego, Krzeszowa, Niska, Stalowej Woli, Sandomierz, Rudnika nad Sanem, ale też Krakowa i Warszawy.
W roli Jezuska wystąpi niespełna dziesięciomiesięczny Maksymilian Machynia, w roli Maryi - jego mama, zaś w roli Józefa - tata. Wszyscy z Krakowa. Są to wnuczek, córka i zięć Mariana Pędlowskiego, koordynatora orszaku, autora scenariusza i reżysera w jednym.
W Trzech Króli wcielą się natomiast Ryszard Maj z Rudnika, Bogusław Lechociński z Niska i Józef Szewc z Jeżowego. Scenariusz przewiduje sześć scenek rodzajowych: Spotkanie Trzech Króli, Tajemnicza wizyta, Nierozsądny bogacz, Uboga wdowa i sędzia, Wizyta u Heroda i Pokłon Trzech Króli.
W szopce, oprócz Świętej Rodziny i aniołów, znajdzie się też miejsce dla osiołka, w zagrodach natomiast - dla owcy, barana, kozy, alpak, królików i kucyka szetlandzkiego.
Tradycyjnie już podczas orszaku rozdawane będą korony, śpiewniki, naklejki oraz gazetka misyjna.
Na jego uczestników czeka żurek, kawę i herbatę oraz placki. Promowana też będzie rudnicka korona piernikowa - lokalny produkt podobny do rogala świętomarcińskiego.
- Historia rudnickiego orszaku sięga 2007 roku, drugiego dnia Bożego Narodzenia. Wówczas, jako pierwsi w kraju, zorganizowaliśmy orszak. Była żywa Święta Rodzina, Trzej Królowie, pokłon i wspólne kolędowanie. Jego pomysłodawcą była Anna Olko. Niestety później nastąpiła przerwa, a orszak kontynuowano od 2010 roku i nadal tylko na przykościelnym terenie. Na ulice miasta orszak wyruszył trzy lata później - przypomniał Marian Pędlowski.