- Niepodległość nie jest dana na zawsze. Trzeba ją pielęgnować również pracą, pomocą, otwartym sercem, otwartą głową - podkreślił prezydent miasta Dariusz Bożek.
Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Tarnobrzegu tradycyjnie rozpoczęły się Mszą św. w intencji ojczyzny, sprawowaną w sanktuarium Matki Bożej Dzikowskiej przez proboszczów miejscowych parafii pod przewodnictwem o. Karola Wielgosza OP, przeora dominikańskiego klasztoru. Wśród koncelebransów był, goszczący od kilku dni w Tarnobrzegu ks. Andrzej Kwiczala, proboszcz parafii pw. Zesłania Ducha Świętego w Maniewiczach na Ukrainie, który w wygłoszonym kazaniu odwołał się do dwóch pojęć - ojczyzna i patriotyzm.
- Ojczyzna to ziemia ojców, kraj urodzenia, kraj rodzinny. Ale nie zawsze rozumiemy to słowo i przekładamy na inne, rozumiane jako państwo. Bo można być pozbawionym wolności, niepodległości i państwa, jak Polacy przez długie 123 lata, a mieć swoją ojczyznę. Ojczyzna, choć więc zniewolona nadal jest ojczyzną i nie znaczy to samo, co kraj. Ojczyzna jest to dobro duchowe złożone z języka, kultury, historii i tradycji. To pamięć o zwycięstwach i klęskach, to władcy, bohaterowie, przywódcy i całe rzesze bezimiennych ludzi, którzy swoją pracą służyli i służą krajowi. Nie można w tym szeregu wartości pominąć również wiary religijnej i Kościoła - podkreślał ks. A. Kwiczala.
- Czym jest patriotyzm? - pytał. - Jest to miłość do ojczyzny i rodaków i robienie wszystkiego, aby była najpiękniejsza i najmocniejsza. Dzisiaj, gdy totalitaryzmy pękły, wydawać by się mogło, że patriotyzm w Polakach powinien rozwijać się w pełni. Czy tak jest?
Msza św. w sanktuarium Matki Bożej Dzikowskiej rozpoczęła tarnobrzeskie uroczystości. Marta Woynarowska /Foto GośćPo Eucharystii w radosnym pochodzie, przy dźwiękach patriotycznych i wojskowych melodii, uczestnicy uroczystości na czele z władzami miasta - prezydentem Dariuszem Bożkiem, przewodniczącymi rady miasta, radnymi, w asyście pocztów sztandarowych, przeszli pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie odbyła się manifestacja patriotyczna.
Swe wystąpienie prezydent Tarnobrzega rozpoczął od cytatu z utworu Leszka Wójtowicza - "Sumienie narodu", odwołując się tym samym do tragicznych dla Polski końcowych lat XVIII stulecia.
- Spotykamy się w miejscu symbolicznym, przy pomniku Józefa Piłsudskiego. Spotykamy się tu po raz drugi i mam nadzieję, że tak będzie każdego następnego 11 listopada. Dlaczego nie koło Bartosza Głowackiego? Niech pomnik bohatera spod Racławic pozostanie nam na 3 maja, Marszałka na 11 listopada. Tam, pod monumentem Głowackiego kończyła się nasza niepodległość, a tu zaczynała - podkreślił Dariusz Bożek.
- Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Ignacy Jan Paderewski i wielu, wielu innych, których trzeba byłoby długo wymieniać, tworzyli Niepodległą, ale trzeba pamiętać o tysiącach bezimiennych, którzy budowali naszą wolność nie zawsze z karabinem, granatem w dłoni, czasem, tak jak zauważył to w kazaniu ks. Andrzej, czynili to pracą, pracą, jeszcze raz pracą. A co dzisiaj budujemy dla naszych dzieci i wnuków? - zapytywał.
Nawiązał także do zakończonej parę dni temu akcji pomocy dla parafii w Maniewiczach.
Uroczystość zakończyło złożenie wieńców i wiązanek kwiatów pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.
To jednak nie koniec dzisiejszego świętowania. O godz. 16 na Placu Bartosza Głowackiego z koncertem znanych utworów, m.in. "Kocham wolność" Chłopców z Placu Broni, "Nie pytaj o Polskę" Obywatela GC, "Stare drzewa" Korteza, wystąpią uczniowie LO im. Mikołaja Kopernika oraz I SLO im. Hetmana Jana Tarnowskiego. Godzinę później zaś tradycyjnie w Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega - Zamku Tarnowskich odbędzie się wielkie wspólne śpiewanie pieśni i piosenek patriotycznych.