Archeolodzy odkryli cmentarzysko z czasów późnego neolitu. Nekropolia z okresu kultury amfor kulistych dostarcza cenne informacje o społeczeństwie sprzed 5 tys. lat
Jak większość tego typu odkryć, cmentarzysko, a dokładnie zalegające w ziemi kamienie, odkrył podczas prac polowych w 2015 r. jeden z miejscowych rolników.
- W trakcie ich usuwania odsłonił komorę grobową oraz znajdujące się w niej kości ludzkie i fragmenty glinianego naczynia. O swoim odkryciu powiadomił Urząd Konserwatorski w Sandomierzu. Kilka tygodni później zostały przeprowadzone ratownicze badania, mające na celu zabezpieczenie i wyeksplorowanie grobu - poinformował dr Marek Florek, sandomierski archeolog.
Cenne znalezisko
Badania ratowniczo-badawcze prowadził dr Wojciech Pasterkiewicz z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego. Zabezpieczono odkryty grób i następnie przeprowadzono badania metodami geofizycznymi, które wskazały, że zlokalizowane cmentarzysko może liczyć co najmniej 20 grobów. Ciekawostką okazało się, że z częścią z nich sąsiadują tzw. jamy ofiarnicze. W kolejnych latach podczas prowadzonych badań odkryto 10 grobów oraz rów łącznikowy stanowiska artyleryjskiego z czasów II wojny światowej.
- Niestety podczas kopania okopu uszkodzono kilka grobów. Jednak w większości zachowała się w dobrym stanie. Groby były zbudowane z płyt kamiennych ustawionych pionowo, natomiast dna były wykładane okruchami skał. Cechą charakterystyczną tych konstrukcji był brak kamieni tworzących pokrywę - wyjaśnia dr Marek Florek. W grobach archeolodzy odkryli oprócz szkieletów ludzkich, często niekompletnych, kości zwierząt oraz naczynia gliniane, siekierki krzemienne i narzędzia. Cmentarzysko w Sadowiu stało się niezwykle interesującym polem badawczym dla archeologów, gdyż do tej pory najwięcej grobów ludności kultury amfor kulistych w Polsce odkryto jeszcze przed wojną koło Sandomierza.
Groby rodzinne lub zbiorowe
We wrześniu 2019 r. roku podjęto kolejne prace wykopaliskowe. Przebadano powierzchnię około 4,5 ara odkrywając pięć kolejnych obiektów grobowych kultury amfor kulistych.
- Groby ludzkie miały z reguły charakter pochówków zbiorowych. Do jednej jamy grobowej składano dwóch, czasami pięciu, czy nawet sześciu osobników. Z niewiadomych nam przyczyn po pewnym czasie otwierano powtórnie taki grób - po to, aby zabrać część szkieletu pochowanej tutaj osoby. Być może robili to członkowie najbliższej rodziny - powiedział dr Wojciech Pasterkiewicz, prowadzący badania archeolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Jak wyjaśniał szczątki zmarłych osób umieszczano w tzw. grobach skrzynkowych. Miały one postać kamiennej skrzyni, gdzie dno oraz boki wyłożone były płytami a wierzch takiego grobu był nakrywany płytami - bądź w zastępstwie na przykład drewnianymi belkami lub dranicami.
Podczas badań odkryto także jamy ofiarnicze lub groby zwierzęce. Jak opisują je archeolodzy: były prostej konstrukcji, z pojedynczych kamieni ustawionych na obrzeżach czasem większe głazy, układano na szczątkach składanych zwierząt. - Sądząc na podstawie zachowanych kości, były to osobniki w różnym wieku i składzie gatunkowym. Najczęściej powtarza się krowa oraz szkielety świni. Bardzo często groby takie określa się jako „jamy ofiarnicze” gdyż znajdowały się w nich szczątki zwierząt poświęcone zmarłym - tłumaczył archeolog.
Bank informacji
Cmentarzysko w Sadowiu to jedno z najbardziej interesujących pod względem poznawczym cmentarzysk z późnego neolitu, z bardzo bogato wyposażonymi grobami i sposobie traktowania ciał zmarłych. - Ludność kultury amfor kulistych, która zamieszkiwała nasz region nie jest do końca odkryta i poznana, tym bardziej jej kultura i obrządek chowania zmarłych. Zajmowali się oni hodowlą zwierząt i wraz ze swoimi stadami wędrowali, dlatego nie zakładali stałych osad. Stąd najwięcej informacji czerpiemy z odkrywanych grobów w które składano zestawy przedmiotów. W Sadowiu w grobach znalezione zostały naczynia gliniane, siekiery krzemienne, narzędzia oraz krzemienne groty strzał - opowiada dr Marek Florek.
Ciekawostką jest to, że podczas tegorocznych wykopalisk odkryto także grób kultury złockiej. Był on umiejscowiony poza skupiskami grobów kultury amfor kulistych, w południowej części zbadanego obszaru. Dla badaczy pozostaje więc ustalenie dokładnej pozycji chronologicznej oraz relacji do kultury złockiej. Jak zapowiadają archeolodzy badania będą kontynuowane ze względu na dużą wartość poznawczą tego miejsca.