W Stalowej Woli w parafii św. Floriana wspominano zmarłego tragicznie w tym roku ks. prał. dr. Mariana Balickiego, proboszcza tej parafii.
Młodzież zrzeszona w parafialnej scholi pod kierunkiem s. Ewy recytowała wiersze ks. Mariana oraz śpiewała religijne pieśni. Sylwetkę zmarłego bardzo ciepło przybliżył obecny proboszcz tej parafii ks. Wacław Gieniec.
- Chociaż ks. Marian Balicki jest już po tamtej stronie, jednak jego duch jest z nami. Towarzyszy nam przez poezje, dzieła i myśli, które nam zostawił. Jesteśmy pod wrażeniem jego bogatej osobowości, twórczego działania i pięknego życia, które pozostawiło tak wiele śladów - podkreślił proboszcz.
Mieszkańcy Stalowej Woli i Niska zapamiętali ks. Mariana jako życzliwego, zawsze pogodnego człowieka i bardzo oddanego obu parafiom kapłana i proboszcza.
- Spotykałam go na zebraniach synodalnych, odpustach i zawsze miał czas porozmawiać, zapytać swoim poetyckim głosem: "Co słychać? Jak zdrowie?". Pamiętał imię! Dane mi było często korzystać z sakramentu pokuty, gdzie za kratami konfesjonału był niczym miłosierny Jezus; bardzo ciepły, pomagający oczyścić serce z grzechów. Dla mnie pozostanie aniołem, który odszedł do aniołów i tam tworzy piękne wiersze - powiedziała Anna Pustelnik, mieszkanka Stalowej Woli.
- Ksiądz Marian prowadził zajęcia dla studentów ośrodka KUL w Stalowej Woli. Był bardzo serdeczny i otwarty na działania świeckich. Skutecznie ich integrował i wspierał. Serdecznie i pokornie wspierał też obronę krzyża na osiedlu Młodynie w Stalowej Woli - przypomniała dr Joanna Kopacz, pracownik KUL w Stalowej Woli.
Ksiądz Marian Balicki był też poetą, wydał kilkanaście tomików, które chętnie prezentował publicznie, na przykład w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Stalowej Woli.