Sformułowanie to przyświeca rozpoczętej dzisiaj konferencji naukowej, odbywającej się w Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega.
W ogólnopolskiej konferencji naukowej „Wielkie rody polsko-litewskie. Wolni z wolnymi - unia lubelska 1569-2019. Geneza, znaczenie, inspiracje w 450. rocznicę powstania unii polsko-litewskiej”, uczestniczą przede wszystkim historycy, reprezentujący liczące się ośrodki akademickie w kraju. Jest to druga edycja sesji, która odbyła się przed trzema laty, poświęconej tematyce związanej z rolą wielkich rodów w dziejach Polski.
- Bardzo się cieszę, że inaugurujemy dzisiaj drugą konferencję, zwłaszcza, iż mamy bardzo szczególną okazję, 1 lipca minęło bowiem 450 lat od podpisania aktu unii lubelskiej, czyli unii realnej Polski z Litwą. Tematem wszystkich wystąpień będzie rola wielkich rodów w początkach tworzenia się I Rzeczypospolitej, zwanej Obojga Narodów - mówił dr hab. Tadeusz Zych, dyrektor MHMT, współinicjator konferencji wspólnie z prof. Norbertem Kasparkiem z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. - Będziemy dyskutować o genezie unii, jej znaczeniu, ale chciałbym, aby wybrzmiały również głosy na temat aktualności tego aktu. Mimo, iż nasz Parlament ogłosił rok bieżący Rokiem Unii Lubelskiej, to jednak dla każdego, kto obserwuje wydarzenia w Polsce, jest widoczny brak odzewu. Właściwie niemal zupełnie nie mówi się o tym. Niestety, jako historyk zauważam to z bólem. W naszej narracji historycznej wciąż bowiem świętujemy klęski. Z jaką celebrą - pragnę tu mocno podkreślić, iż nie jestem temu przeciwny - mówimy o żołnierzach wyklętych, o klęsce wrześniowej, powstaniu warszawskim, a przemilczamy wydarzenia, które w naszych dziejach były na miarę epoki, w dodatku niemające precedensu nie tylko w Europie, ale również w świecie. Do takich z pewnością należy związek polsko-litewski, oparty na pełnej dobrowolności, jak to głosiło hasło „wolni z wolnymi, równi z równymi”. Unia lubelska była wydarzeniem, które nie zaistniało nigdy wcześniej. Wybitni historycy, jak chociażby Władysław Konopczyński, podkreślali rolę unii nie tylko w dziejach Polski i Litwy, ale również Europy. Nawet Jan Paweł II, kiedy toczyła się dyskusja o wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej, 19 maja 2003 roku na Placu św. Piotra wypowiedział słynne zdanie: „Od unii lubelskiej do Unii Europejskiej”, w którym pobrzmiewa ów bezpośredni związek pomiędzy jednym a drugim aktem.
Prof. Norbert Kasparek. Marta Woynarowska /Foto GośćProf. Norbert Kasparek zwrócił natomiast uwagę na wymowność miejsca, w którym konferencja się odbywa - zamek Tarnowskich. - Mówi się, że historii nie można dotknąć, ale to miejsce przeczy temu stwierdzeniu, gdyż przebywając tutaj, czuje się jej stałą obecność, jest niemal na wyciągnięcie ręki - zauważył N. Kasparek.
Wykład inauguracyjny wygłosił książę Maciej Radziwiłł, którym przybliżył historię rodowej, ale także narodowej relikwii, jaką jest obraz Matki Boskiej odnalezionej pod Wiedniem w 1683 roku.
- Historia wielka splata się tu w historią mniejszą, w tym przypadku z dziejami niedużego obrazu, odnalezionego w kilka dni po wiktorii wiedeńskiej przez hetmana wielkiego koronnego Stanisława Jabłonowskiego. Był to wizerunek Matki Bożej Loretańskiej z umieszczonym z boku napisem: „Ja, Jan zwyciężę”. Korespondowało to bardzo mocno z wiarą króla Jana III Sobieskiego, iż zwycięstwo zawdzięcza Bogu, czego wyraz dał w liście do papieża, parafrazując słynne zdanie Juliusza Cezara - „venimus, vidimus, Deus vincit” - mówił Maciej Radziwiłł. - Obraz był początkowo własnością króla, który umieścił go w rodzinnej Żółkwi, potem jego żony Marysieńki, syna Jakuba, by po śmierci królewskiej wnuczki, na której zakończył się wielki ród Sobieskich, przejść w ręce Radziwiłłów, w których pozostaje, mimo dramatycznych losów, do dzisiaj.
Obraz wędrował po Europie i Polsce wraz z jego strażnikami. We wrześniu 1939 roku, w dniu wkroczenia Armii Czerwonej do Nieświeża, siedziby rodowej Radziwiłłów, niania synów ostatniego właściciela zdołała zabrać go z zamkowej kaplicy i ukryć. Wizerunek Maryi przekazała przedstawicielowi rodu kilkanaście lat po zakończeniu wojny.
Konferencja odbywa się w zamku Tarnowskich. Marta Woynarowska /Foto GośćKonferencja potrwa trzy dni, po dzisiejszych wystąpieniach jutro uczestnicy odbędą objazd naukowy do Ossolina, Opatowa, Międzygórza i Sandomierza, w sobotę zaś obok wykładów poświęconych m.in. Kossakowskim i Walewskim, będzie można wysłuchać wystąpień dotyczących polskich Kresów czy obrazu Jana Matejki „Unia lubelska”. Szczegółowy program znajduje się na stronie MHMT - PROGRAM KONFERENCJI
Patronat honorowy nad konferencją objęli ambasador Republiki Litewskiej w Polsce Eduardas Borisovas oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Organizatorami są Muzeum Historyczne Miasta Tarnobrzega, Wydział Humanistyczny i Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, Fundacja Kossakowskiego oraz Związek Rodu Tarnowskich, Tarnobrzeskie Towarzystwo Historyczne o/PTH w Tarnobrzegu oraz Polskie Towarzystwo Ziemiańskie.