O symbolicznej godzinie 4.45 na cmentarzu wojennym rozpoczęła się uroczystość przypominająca wybuch II wojny światowej.
Rocznicowe obchody zgromadziły władze miasta na czele z prezydentem Tarnobrzega Dariuszem Bożkiem, radnych, kombatantów, Strzelców, harcerzy oraz mieszkańców Tarnobrzega.
- Zgromadziliśmy się tutaj o 4.45. I chociaż historycy toczą boje, czy to ta godzina stała się początkiem II wojny światowej, my przez lata utrwaliliśmy ją w naszej świadomości. W 1918 roku po 123 latach niewoli odrodziła się suwerenna Polska, która na kolejne 20 lat stała się symbolem wolności. W tym czasie, będąc między dwoma wielkimi - między państwem, które uważało ją za kraj sezonowy, a państwem, określającym ją bękartem traktatu wersalskiego - musiała przez cały czas toczyć walkę o swoją niepodległość i niezawisłość. Dążenia obu mocarstw, leżących po obu naszych granicach, przekreśliły nasze nadzieje na wolność - mówił prezydent Tarnobrzega.
Przypomniał dążenia polityczne kanclerza III Rzeszy Adolfa Hitlera oraz coraz dalej idące żądania wobec naszego kraju, które nieuchronnie prowadziły do konfliktu zbrojnego, jaki rozpoczął się 1 września 1939 roku i dla Polski trwał bez mała 6 lat. Zawrócił uwagę również na politykę Związku Sowieckiego, który nigdy nie wyrzekł się doktryny czerwonego sztandaru na gruzach Madrytu, prowadzącej do hiszpańskiej stolicy po trupie Polski.
- Dzisiaj gromadzimy się tutaj nie po to, żeby czcić wojnę. Jesteśmy tu, by oddać hołd tym, którzy zginęli w bezsensie wojny - podkreślił prezydent. - I o tym mamy pamiętać na kolejne lata i kolejne pokolenia, że wojna jest czymś bezsensownym i tragicznym w głupocie narodów. I to powinniśmy przekazywać kolejnym pokoleniom. Ci młodzi ludzie, którzy tutaj są, powinni taki przekaz otrzymywać od nas dorosłych. I to samo dotyczy osób, innych pokoleń, upatrujących w wojnie sposobu na rozwiązywanie konfliktów.
Odnosząc się do roku 1945, uznawanego powszechnie za datę kończącą II wojnę, zauważył, że dla nas Polaków nie jest ona tak oczywista, bo jednego okupanta zastąpił drugi, a Polska przez kilkadziesiąt lat nie była państwem suwerennym, cieszącym się pełnią wolności.
Przywołał, symboliczne i nie do przecenienia wydarzenie, jakim był list z 1965 roku episkopatu polskiego skierowany do biskupów niemieckich, w którym padło jakże wymowne zdanie: „Udzielamy przebaczenia i prosimy o nie”.
Modlitwę w intencji wszystkich ofiar II wojny światowej, w tym tarnobrzeżan, którzy stracili podczas niej życie oraz bohaterskich obrońców miasta poprowadził o. Wojciech Krok OP.
Obchody upamiętniające 80. rocznicę wybuchu jednego z najkrwawszych konfliktów zbrojnych świata zakończyło złożenie wiązek kwiatów przy pomniku poświęconym ofiarom I i II wojny światowej.
Uroczystość na cmentarzu wojennym rozpoczęła niedzielne rocznicowe obchody. Dzisiaj jeszcze o godz. 11 w sanktuarium Matki Bożej Dzikowskiej zostanie odprawiona Msza św. w intencji ofiar II wojny, po południu zaś o godz. 16 w Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega odbędzie się wernisaż wystawy "Tarnobrzeski wrzesień 1939", a godzinę później na placu Antoniego Surowieckiego będzie można wspólnie śpiewać pieśni i piosenki patriotyczne.