190 zabytkowych monet trafiło do Muzeum Okręgowemu w Sandomierzu, wśród nich jest moneta z czasów Cesarstwa Rzymskiego i unikatowe dwa denary z czasów króla Bolesława Krzywoustego.
Monety zostały znalezione w okolicach Sandomierza i Ożarowa przez członków Grupy Poszukiwaczy działającej przy Stowarzyszeniu „Szansa" w Annopolu, którzy działali w porozumieniu z Urzędem Ochrony Zabytków i archeologami.
Cenne numizmaty zostały przekazane na ręce Dominika Płazy, dyrektora Muzeum Okręgowego w Sandomierzy przez przedstawiciela Wojewódzkiego Urząd Ochrony Zabytków oraz członków Stowarzyszenia „Szansa”.
– Jest to przykład współpracy osób pasjonujących się poszukiwaniami, działaniami Urzędu Ochrony Zabytków i instytucji muzealnej w dziele ochrony naszego wspólnego dziedzictwa. Cieszę się, że podpisaliśmy list intencyjny o wzajemnej współpracy, który umożliwi nasze dalsze wspólne działania – mówił Dominik Płaza dyrektor muzeum.
Pośród przekazanych numizmatów najstarszą monetą jest denar rzymski znaleziony w Lisowie koło Opatowa. – Jest to denar z czasów cesarza Domicjana, wybity około 79 r. Został odnaleziony przypadkowo kilka lat temu na polu. Trzeba dodać, że w Lisowie jest sporo stanowisk archeologicznych, gdzie w latach 70. ubiegłego wieku badane były pozostałości osad z pierwszych wieków po Chrystusie. Już wtedy odkrywano cenne przedmioty, co potwierdzało, że istniało tam skupisko osadnicze, które utrzymywało kontakty handlowe z obszarem wpływów cesarstwa rzymskiego – mówił Marek Florek z sandomierskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków.
Do odkrycia denarów z czasów panowania króla Bolesława Krzywoustego doszło przypadkowo na polu w Gierlachowie pod Sandomierzem. Na monetach jest ciekawa scena ukazująca walkę rycerza ze smokiem. Tym rycerzem jest najprawdopodobniej św. Jerzy, który poskramia bestię.
– To bardzo cenne znalezisko. Monety datowane są na lata 1225-1228. Jest to swego rodzaju sensacja, bo to pierwsze monety z tego okresu odnalezione w tym regionie, a przecież jest to czas rozwoju Sandomierza jako miasta królewskiego, o czym wspomina kronikarz Gall Anonim – podkreśla Dominik Płaza.
– Gierlachów to od strony Gór Pieprzowych, peryferia Sandomierza. Odnalezienie średniowiecznych monet w tym miejscu stanowi argumentację na istnienie ówczesnej przeprawy przez Wisłę w okolicach wioski Kamień przez którą prowadził szlak handlowy na Wschód. To znalezisko jest tym cenniejsze, że w tej okolicy nie natrafiliśmy w badaniach archeologicznych na monety z tego okresu, choć Sandomierz był już wtedy znaczącym miastem – dodaje M. Florek.
Pozostałe monety to tzw. skarb z Janikowa koło Ożarowa. Składa się na niego ponad 180 monet, głownie srebrnych i miedzianych. Przeważają w nim monety bite w Polsce. - W skład skarbu z Janikowa wchodzą polskie monety wybite za czasów Zygmunta III Wazy. Najstarsza jest z 1582 roku a najmłodsza z 1664. W skład tej kolekcji wchodzą także m.in. monety inflanckie, pruskie oraz pojedyncze monety śląskie i moneta szkocka. Wartość nabywcza całego skarbu z Janikowa jest niewielka. Przeliczając na współczesne pieniądze mogła to być wypłata dla czeladnika w zakładzie kamieniarskim, ale historycznie jest to bardzo cenne znalezisko - dodał dr Marek Florek.
Jak opowiadał archeolog znaleziska dokonano w dwu etapach. Pierwsze monety zostały wyorane podczas prac polowych. Następnie w wyniku prac prowadzonych przez Stowarzyszenie „Szansa" odnaleziono całość „skarbu z Janikowa”. – Jak można przypuszczać pierwotnie monety były umieszczone w jakimś pojemniku organicznym, typu woreczek lub drewniana skrzynka, który z czasem przegnił. Kolekcję znaleziono w miejscu, gdzie od XVI wieku w Janikowie istniała karczma lub zajazd – dodaje archeolog.
Dominik Płaza, dyrektor Muzeum Okręgowego w Sandomierzu poinformował, że monety trafiły do działu historycznego. Dodał, że chciałby, aby przy instytucji powstała izba numizmatyczna w której mogłyby być prezentowane zbiory numizmatyczne. – Muzeum posiada całkiem duży zbiór monet. Pochodzą one ze zbiorów dawnego Muzeum Ziemi Sandomierskiej, z przekazanych kolekcji lub z odkryć archeologicznych. Dlatego chciałbym, aby powstało jedno miejsce w którym moglibyśmy zaprezentować tę część naszych zbiorów – dodał dyrektor muzeum. W pierwszej kolejności mieszkańcy i turyści zobaczą denary Bolesława Krzywoustego. Stanie się to jesienią, natomiast na początku przyszłego roku wystawione będą pozostałe zabytki numizmatyczne.