Trwa XXII Międzynarodowy Plener Artystyczny Bolestraszyce-Tarnobrzeg.
Plener rozpoczął się 5 sierpnia w bolestraszyckim Arboretum, a zakończy się w Tarnobrzegu w najbliższą sobotę 17 sierpnia. Malarze przez pierwszy tydzień tworzyli w Bolestraszycach, w drugim natomiast działają w Tarnobrzegu - informuje Stanisław Dziubak, komisarz pleneru z ramienia Tarnobrzeskiego Domu Kultury. - W tym roku gościmy w sumie 17 artystów z Polski oraz całkiem spore grono z zagranicy, m.in. ze Słowacji, Ukrainy i Niemiec.
Organizatorzy pleneru - Arboretum w Bolestraszycach oraz Tarnobrzeski Dom Kultury - zmienili nieco jego dotychczasową koncepcję, wedle której malarze mieli wykonać obraz inspirowany widokami bolestraszyckiego parku oraz Tarnobrzega, na rzecz pozostawienia twórcom całkowitej swobody wyboru tematu, formy. Obrazy mają być reprezentatywne dla nich, ukazujące ich warsztat i zainteresowania.
- Spodziewam się bardzo różnorodnej tematyki, stylów, charakterów, oddających istotę twórczości danego malarza - mówi S. Dziubak. - Zmianie uległ również sam finał pleneru, któremu będzie towarzyszył wernisaż wystawy prac powstałych podczas niego. Tym razem ekspozycja zostanie zaprezentowana znacznie później i najpierw w Bolestraszycach, a następnie w Tarnobrzegu. Chciałbym otworzyć ją wraz z rozpoczęciem tegorocznej Barbórkowej Dramy Teatralnej, by jak najwięcej osób zobaczyło obrazy powstałe podczas pleneru.
W gronie artystów goszczących w Tarnobrzegu jest prof. Krzysztof Bartnik z UMCS w Lublinie. - Od kiedy pejzaż stał się moją inspiracją do tworzenia obrazów, często korzystam z możliwości uczestnictwa w plenerach artystycznych. W Tarnobrzegu jestem po raz drugi, przed rokiem bowiem skorzystałem z zaproszenia Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega na Międzynarodowe Sympozjum Artystyczne im. Mariana Ruzamskiego. Stąd miałem już sposobność poznać klimat tego miasta, jego przyrodę, znaleźć w parku dzikowskim inspirację. Okazała się nią grabowa aleja, która stała się wręcz moją obsesją na wiele miesięcy pracy - mówi prof. Bartnik. - Natomiast niedawny pobyt w Arboretum, obejmujący program pleneru, wywarł na mnie tak wielkie wrażenie, że przez pierwsze trzy dni chłonąłem tylko piękno tego rajskiego ogrodu. Obecnie staram się przetworzyć owe wrażenia na obraz, nie sportretowania ich, lecz przetworzenia.
Sympozja, jak podkreśla prof. Bartnik, to czas spotkania z innymi artystami, dające możliwość wymiany spostrzeżeń, doświadczeń, rozmów o sztuce, o sensie tworzenia.
Plener bolestraszycko-tarnobrzeski przyciąga również malarzy z innych krajów. Prof. Jaroslav Uhel ze Słowacji, wykładowca na Uniwersytecie Mateja Bela w Bańskiej Bystrzycy, gości na nim już po raz trzeci.
Prof. Uhel zwraca uwagę na istotną dla niego kwestię, że plener ten nie narzuca żadnych tematów, pozostawiając malarzom swobodę tworzenia, pozwala realizować każdemu z nich jego własny program. - Zatem nie dokumentujemy widoków miejsc, w których przebywamy, ale przyjeżdżając z własną malarską ideą, przenosimy na płótno swoje impresje, transformujemy to, co czujemy i jak postrzegamy otaczający nas świat - zaznacza.
Sympozjum zakończy się w sobotę, zaś efekty dwutygodniowych działań międzynarodowego grona malarzy jesienią będą mogli podziwiać zwiedzający bolestraszyckie Arboretum, gdzie zostanie zaprezentowana poplenerowa wystawa, która następnie zagości w galerii TDK. Prace artystów trafią do kolekcji tworzonych przez organizatorów pleneru.