Strażacy ochotnicy z Nowych Kichar świętowali 90. rocznicę powstania jednostki.
Już od kilku dobrych pokoleń bycie strażakiem to dla wielu mieszkańców Nowych Kichar w Gminie Dwikozy nie tylko chlubna tradycja, ale przede wszystkim zaszczyt niesienia pomocy w obronie życia oraz mienia ludzkiego przed pożarem i innymi klęskami żywiołowymi. Strażacy ochotnicy poza akcjami pożarowymi dziś wspierają także inne działania ratownicze oraz służą wsparciem i pomocą podczas uroczystości religijnych. Jubileusz strażaków obchodzony był podczas ich gminnego święta.
- Nasza jednostka obecnie liczy 45 druhów, część z nich jest członkami honorowymi. Druhowie czynni są odpowiednio wyszkoleni w zakresie gaszenia pożarów, udzielania pomocy w sytuacjach trudnych oraz pierwszej pomocy przedmedycznej osobom poszkodowanym. Jako jednostka OSP nie jesteśmy włączeni w Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy, ale w pełni jesteśmy gotowi do niesienia pomocy i ratowania życia ludzkiego. W ostatnim okresie uczestniczyliśmy w dwóch zdarzeniach w których niesiona była pomoc zagrożonym w pożarze oraz osobie zaginionej. W pierwszym przypadku starszy mężczyzna znalazł się w strefie pożaru traw. Tam zasłabł i nasi druhowie zdołali go uratować w ostatniej chwili przed zaczadzeniem i utratą życia. W drugim zdarzeniu jedna z naszych druhen odnalazła osobę starszą, która zaginęła swoim bliskim – mówił druh Wojciech Szpara, prezesa OSP Nowe Kichary.
Uroczystości strażackie rozpoczęły się od zbiórki pododdziałów strażackich z całej gminy Dwikozy, które w kolumnie przemaszerowały na boisko sportowe w Kicharach. Po złożeniu uroczystego meldunku i wciągnięciu flagi państwowej na maszt rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył ks. Lech Siekierski, diecezjalny duszpasterz strażaków wraz z ks. Sławomirem Świstakiem, proboszczem parafii Góry Wysokie. W modlitwie uczestniczył poseł Marek Kwitek, wójt gminy Dwikozy Marek Łukaszek, przedstawiciele służb strażackich oraz zaproszeni goście i mieszkańcy miejscowości. Podczas homilii ks. L. Siekierski podkreślił, że służba strażacka to wyraz dobrze ukształtowanego serca zdolnego do pomocy i ofiary. - Takie serce każdy z Was, drodzy strażacy, kształtuje w duchu Ewangelii i miłości Chrystusowej, która również była pełna oddania dla drugiego człowieka. Niech Wasza służba będzie zawsze bezpieczna i czyniona, jak wskazujecie na swoich sztandarach: „Bogu na chwałę i ludziom na ratunek” - podkreślał duszpasterz strażaków.
Po modlitwie zostały wręczone strażackie odznaczenia i medale oraz okolicznościowe statuetki z racji obchodzonego jubileuszu 90-lecia OSP w Nowych Kucharach. Złotym medalem „Za zasługi dla pożarnictwa” zostało odznaczonych sześciu druhów, srebrnym jeden strażak i czterech brązowym medalem.
Towarzystwo Ochotniczej Straży Ogniowej, bo tak brzmiała pierwotna nazwa jednostki, sięga swoją historią końca roku 1928, kiedy to mieszkańcy podjęli decyzję o powołaniu straży w swojej miejscowości. Założycielem jednostki był Bonawentura Wojciechowski, a pierwszym naczelnikiem Jan Bidas. Jednostkę zarejestrowano 7 marca 1929 r. - W zakładaniu Ochotniczych Straży Pożarnych przed 90 laty nie chodziło tylko o powoływanie jednostek, które miały gasić pożary, ale przede wszystkim chodziło o odbudowywanie i umacnianie państwa polskiego. Strażacy z OSP w Kicharach od początku byli inspiratorami wielu inicjatyw społecznych, a prężność ich działania potwierdza szybkie uzyskanie sprzętu gaśniczego i wybudowanie remizy, którą oddano do użytku w 1934 r. Podczas działań wojennych okupanci niemieccy zamienili remizę na szpital polowy. Po wojnie urządzono tam szkołę podstawową, a sprzęt strażacki przechowywano u gospodarza Józefa Kalebasa. W historii jednostki były także ciężkie czasy kryzysu personalnego. Było to w latach 80. ubiegłego wieku. W 2000 r. jednostka wznowiła działalność, odremontowano remizę i rozpoczęto starania o wóz strażacki, jednocześnie szkoląc kadry druhów ochotników. W ostatnim czasie powstała także młodzieżowa drużyna pożarnicza, która od początku odnosi sukcesy na strażackich zawodach - mówił W. Szpara, prezesa OSP Nowe Kichary.
Uroczystości strażackie zakończyły się piknikiem rodzinnym.