W Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega rozpoczęło się V Międzynarodowe Sympozjum Artystyczne im. Mariana Ruzamskiego.
Do Tarnobrzegu przyjechali kolejni wybitni malarze, zarówno z Polski, jak i zagranicy. Tym razem na zaproszenie dyrektora muzeum dr. hab. Tadeusza Zycha oraz komisarza sympozjum prof. Marka Saka odpowiedzieli Zbigniew Bajek z Krakowa, Beka Bolkvadze z Gruzji, Andrzej Fogtt z Warszawy, Roman Gajewski z Gdańska, Franciszek Ledóchowski z Warszawy, Ryszard Miłek z Nowego Sącza, Senol Sak z Turcji oraz Janusz Szpyt z Lubaczowa - artyści, wśród których wielu jest wykładowcami na uczelniach artystycznych.
- Sympozjum cieszy się coraz większym zainteresowaniem w całej Polsce. Przyjęliśmy zasadę, żeby obok osób przyjeżdżających z odleglejszych stron zawsze znaleźli się twórcy z Podkarpacia. Wśród artystów zagranicznych gościliśmy obywateli Bułgarii, Niemiec, Ukrainy, a w tym roku mamy pedagoga z uczelni artystycznej w Batumi oraz przedstawiciela Turcji - mówi prof. Marek Sak.
Zamysłem organizatorów było, aby sympozjum nie miało jedynie charakteru tradycyjnego pleneru, ale by towarzyszył mu czas na spotkania, rozmowy, wymianę doświadczeń, zarówno z udziałem jego uczestników, jak i osób z zewnątrz. Dlatego każdego dnia po południu w sali czerwonej kolejno artyści przedstawiają swoje prezentacje, niejednokrotnie inicjujące gorące dyskusje toczące się wokół sztuki.
Tegoroczny cykl prezentacji rozpoczął Andrzej Fogtt, który przybliżył kolejne etapy swojej drogi twórczej, pełnej zwrotów i niecodziennych eksperymentów z nowymi technikami malarskimi. Dzisiejsze spotkanie swoją obecnością, niespodziewanie, zaszczycił Jan Artur Tarnowski, syn ostatniego właściciela Dzikowa, od lat zabiegający o scalenie w zamku Tarnowskich - Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega wszystkich zachowanych obiektów z przedwojennej kolekcji dzikowskiej, rozproszonych po różnych instytucjach kulturalnych.
Spotkania z artystami odbywają się codziennie (do 20 lipca) o 16.30 w sali czerwonej zamku Tarnowskich w Dzikowie.
Myśl powołania sympozjum zrodziła się przed kilku laty w bolestraszyckim Arboretum podczas rozmowy Tadeusza Zycha z Markiem Sakiem, dotyczącej kolekcji dzikowskiej. - Padło wówczas stwierdzenie, że warto byłoby powrócić do kontynuacji idei Tarnowskich i rozbudować historyczne zbiory o nowe dzieła, czyli budować nową kolekcję dzikowską. Profesor Sak uznał, że jest to doskonały pomysł i chętnie podejmie się roli komisarza sympozjum - wyjawia narodziny wydarzenia Tadeusz Zych. - Przyjęliśmy zasadę, że każdy z uczestników ma pozostawić w Dzikowie jedną pracę, reprezentacyjną dla niego, ukazującą cały jego kunszt malarski. Ponieważ chcieliśmy, aby obrazy pod względem rozmiarów były w miarę zbliżone, dlatego każdy z uczestników otrzymuje blejtram o podobnych wymiarach, natomiast co do tematyki pozostawiamy całkowitą dowolność. Stąd ogromna różnorodność m.in. technik, stylów. Zdarza się, że artyści przywożą ze sobą już gotowy obraz.
W chwili obecnej w zbiorach tzw. nowej kolekcji dzikowskiej znajduje się 50 prac, które już niebawem, w sierpniu, zostaną udostępnione zwiedzającym w jednej z nowo wyremontowanych sal zamkowych.