Oficjalna prezentacja gry planszowej o tarnobrzeskich straszonach odbyła się u stóp pomnika Bartosza Głowackiego.
Była wielka plansza, po której zawodnicy sami się poruszali oraz wersje stolikowe, przy których toczyły się zawzięte potyczki. - Mamy dać fory panu prezydentowi, gdyby okazało się, że nie wiedzie mu się w grze - śmiał się Mikołaj, młody mieszkaniec Sandomierza. - Na razie jakoś sobie radzę, choć przeciwnicy są mocni - żartował Dariusz Bożek, prezydent Tarnobrzega. - Gra jest bardzo fajna, bo można dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy, ale pytania, na które musiałem do tej pory odpowiedzieć okazywały się łatwe - wyjawił Mikołaj, który z grupą kilkunastu dzieci uczestniczył w malarskich półkoloniach zorganizowanych przez Fundację Kuźnia Talentów Artystycznych, wydawcę gry "Tropami tarnobrzeskich straszonów".
Projekt fundacji na publikację gry otrzymał dofinansowanie z tarnobrzeskiego urzędu miasta.
- Gra ma walory promocyjno-poznawcze naszego miasta. Poprzez zabawę uczestnicy mogą poznać historię, teraźniejszość oraz atrakcje turystyczne Tarnobrzega. Dlatego po kilka egzemplarzy trafiło do ościennych magistratów, jak również do tarnobrzeskiej Miejskiej Biblioteki Publicznej i jej filii. Z informacji, które do nas dotarły, wiemy, że dzieci uczestniczące w zajęciach w ramach akcji „Lato w mieście” już chętnie w nią grają - informował Grzegorz Środa, prezes fundacji i zarazem pomysłodawca gry oraz twórca tarnobrzeskich straszonów.
W grze występują cztery straszony, z siedmiu dobrze znanych dzieciom, i wokół ich postaci ułożone zostały pytania, na jakie odpowiadają uczestnicy gry. - W przypadku np. Sztygara Heńka, władcy Jeziora Tarnobrzeskiego, dotyczą naszego zalewu, czyli historii jego powstania, walorów turystycznych. Naturalnie, że dzieci mogą nie znać odpowiedzi na pytania, ale gra jest tak skonstruowana, że w trakcie rozgrywki, jeśli uczestnik będzie uważnie słuchał kolejnych pytań, znajdzie wśród nich odpowiedź lub podpowiedź - wyjaśniał G. Środa.
Na wartość edukacyjną gry zwracał uwagę prezydent Dariusz Bożek.
- Mam nadzieję, że trafi do najmłodszych tarnobrzeżan i nie tylko do nich. Gra jest bardzo sympatyczna, a dzisiaj, gdy planszówki przeżywają swój renesans jest to idealne trafienie. Ponadto łączy zabawę z edukacją, uczestnicy mają bowiem okazję dowiedzieć się czegoś więcej o swoim mieście - mówił Dariusz Bożek. - Mamy kilka atrakcyjnych miejsc, wartych poznania, promocji, należy więc o nich mówić w różny sposób.
Gra ukazała się w 80 egzemplarzach. Część już została rozdysponowana, reszta trafi do sprzedaży w połowie września razem z premierą książki z nowymi opowiadaniami o tarnobrzeskich straszonach.