Kilkudziesięcioosobowa grupa kolarskich śmiałków postanowiła zmierzyć się z mistrzami i żarem lejącym się z nieba i przejechać 40 km wokół Tarnobrzega.
Tuż po godzinie 10 z placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu wyruszył peleton, w którym znalazły się tuzy polskiego kolarstwa szosowego na czele z Tadeuszem Mytnikiem, wicemistrzem olimpijskim w 1976 roku, medalistą mistrzostw świata i wielokrotnym mistrzem Polski.
Dzisiejszy rajd odbywa się w ramach akcji zorganizowanej przez Fundację Zatrzymać Czas, mającej aktywizować przede wszystkim osoby młode, ale również seniorów, i zachęcać do ruchu, w tym do jazdy na rowerze.
- Zachęcam do pięciu minut dla siebie i dla aktywności fizycznej, która zawsze może się wydłużyć. Rower daje nam ogromną wolność, pozwala bowiem jechać, gdzie nas oczy poniosą. Dojedziemy nim wszędzie, nie musimy szukać parkingów, stacji benzynowych. Poza tym zgodnie z prawem obowiązującym w naszym kraju możemy dotrzeć wszędzie, także do zakątków kraju trudno dostępnych, zwłaszcza dla samochodów. To jest piękny sposób zwiedzania i poznawania swojego kraju - Tadeusz Mytnik zachęcał w ten sposób do częstszego korzystania z rowerów.
Zaznaczył, iż z roku na rok popularność jazdy rowerowej w naszym społeczeństwie wzrasta, a jako przykład podał wczorajszy X Rajd Papieski, zorganizowany przez diecezję sandomierską, w którym, jak poinformował, uczestniczyło około 800 osób.
- Mimo ogromnego upału w cieniu, jak podawano, było 36 stopni, a na otwartej przestrzeni znacznie, znacznie więcej; tak liczny udział mieszkańców regionu musi budzić podziw - podkreślił kolarski mistrz. - To był prawdziwy wyczyn. Co bardzo ważne, w rajdzie licznie uczestniczyła młodzież, sama lub z rodzicami. Najmłodszą uczestniczką była 4-letnia dziewczynka, która naturalnie jechała z mamą i tatą. Istotne jest, że promocja sportu, różnego, nie tylko rowerowego, odbywa się niejako w sposób naturalny. Tu nikt się nie krępuje swojego wyglądu, że ma trochę mniej lub więc ciała i czy dobrze wygląda w stroju sportowym. Pan Bóg stworzył nas takimi, jakimi jesteśmy i należy się z tego cieszyć. Nikt nie będzie nas przepuszczał przez dziurkę od klucza - dodał żartobliwie Tadeusz Mytnik.
W peletonie razem z tarnobrzeskimi kolarzami, w tym z Amatorską Grupą Kolarską Zorza, działającą w Tarnobrzegu, jechali mistrzowie, zwycięzcy Tour de Pologne, w tym Tadeusz Mycek, Wacław Jurgielewicz, Mieczysław Nowicki i Stanisław Puzio. Uczestnicy rajdu mieli do pokonania 40-kilometrową pętlę wokół Tarnobrzega. Gdy wrócą, ma na nich czekać zdrowy, mocno owocowy poczęstunek.