Sandomierscy strażacy odsłonili tajemnice swojej służby oraz zaprezentowali, jak działa nowoczesny sprzęt ratowniczo-gaśniczy.
Dzień Otwarty w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu od samego początku okazał się strzałem w dziesiątkę. Przez dwa ostatnie lata podczas tego szczególnego dnia jednostkę odwiedzają nie tylko najmłodsi mieszkańcy powiatu, dzieci i młodzież szkolna, ale także dorośli mieszkańcy miasta. Z ciekawością oglądali oni zaprezentowany sprzęt ratowniczo-gaśniczy i pokaz pozorowanych akcji strażaków.
Komendant Powiatowy Państwowej straży Pożarnej st. kpt. Piotr Krytusa podkreślił, że taki dzień służy nie tylko zaprezentowaniu sprzętu przeciwpożarowego, ale także uczy wiele osób właściwego postępowania w momentach zagrożenia.
St. kpt. Piotr Krytusa, komendant powiatowy PSP w SandomierzuDzień Otwarty rozpoczął się alarmem, oczywiście pozorowanym. Zebrane maluchy mogły podziwiać szybkość strażaków zjeżdżających po rurach, wkładających ubrania ochronne i ruszających do akcji. Kto się zagapił, nie miał szans zobaczyć taj akcji, bo trwała ona dosłownie sekundy.
Sandomierscy strażacy udostępnili dla gości nowoczesny sprzęt, który służy do gaszenia pożarów i wyjazdów ratowniczych. Druhowie opowiadali co jak działa oraz tłumaczyli, kiedy używa się poszczególnych sprzętów. Najciekawsze były pokazy tego służącego do gaszenia pożarów. Na żywo strażacy urządzili pokaz gaszenia pożaru cieczy palnych. Każdy chętny - i komu starczyło odwagi - mógł odbyć wysokościową podróż na specjalnym podnośniku hydraulicznym. Odbył się także pokaz sprzętu ratownictwa technicznego połączony z ewakuacją osób poszkodowanych z pojazdu podczas zdarzeń drogowych oraz pokaz ratownictwa wysokościowego.
St. kpt. Andrzej Włodarczyk, zastępca komendantaOdwiedzający strażaków goście mogli zobaczyć, jak wygląda wnętrze i wyposażenie samochodów gaśniczych oraz sprzętu ratownictwa wodno-nurkowego. Można było wsiąść do strażackiego wozu i na różne łodzie ratownicze.
Przez całe przedpołudnie na dziedziniec powiatowej komendy przybywały grupy dzieci z przedszkoli i szkół podstawowych. Nie brakowało także wizyt całych rodzi, gdzie nie tylko mali chłopcy mogli wypróbować strażacki sprzęt, ale także mamy i tatusiowie. Tego dnia każdy mógł zostać strażakiem.
Jak podkreślali sami strażacy, służba ta nie jest łatwa ani bezpieczna. Jednak dzięki wielorakim szkoleniom i ćwiczeniom strażacy są profesjonalnie przygotowani do podejmowania działań ratowniczo-gaśniczych oraz dysponują odpowiednim sprzętem, który ułatwia ratowanie życia i mienia ludzkiego oraz zapewnia maksymalnie bezpieczeństwo samych strażaków.