Przez Tarnobrzeg przechodzi fala kulminacyjna na Wiśle.
Dzisiaj o godzinie 11 w Sandomierzu Wisła osiągnęła poziom
- Fala przechodzi szybko, nie ma zatem ryzyka, że tak wysoki stan będzie się utrzymywał przez długi czas, jak to miało miejsce w 2010 roku. Spadek przewidziany jest już w godzinach wieczornych. Wały, śluzy oraz stan wód w rzekach są stale monitorowane - informuje Przemysław Rawski, zastępca naczelnika Wydziału Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Tarnobrzega. - Dzisiaj rano kontrolowaliśmy m.in. Koćmierzów, w miejscu budowy przepompowni. Zatrzymaliśmy się tam na chwilę i nie stwierdziliśmy przesiąkania wody. Sprawdzaliśmy również odcinek wałów na Trześniówce, na granicy Tarnobrzega i Trześni, gdyż tam pojawiły się przesiąki, które na bieżąco są zabezpieczane workami z piaskiem.
Sytuację na bieżąco kontroluje prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek, który wczoraj wraz z Przemysławem Rawskim oraz komendantem Straży Miejskiej Robertem Kędziorą byli w Koćmierzowie, w miejscu budowy przepompowni - Sobowie, gdzie prowadzony był przerzut wody ze starej Mokrzyszówki w międzywale rzeki Trześniówki. Strażacy doszczelniali tam śluzy wałowe przy pomocy worków z piaskiem. Skontrolowali również osiedle Nagnajów, gdzie także prowadzony był przerzut wody w międzywale rzeki Wisły z uwagi na zamknięcie śluz wałowych.
- W Nagnajowie pojawił się problem, jaki wywołała cegła, podchodząc pod klapę wałową. Płetwonurkowie, którzy pojawili się na miejscu usunęli ją i dzisiaj rano strażacy poinformowali, że wypompowali wodę i zagrożenie zostało zażegnane - dodaje P. Rawski.
Wczoraj w godzinach wieczornych wały w Tarnobrzegu wizytowała wojewoda podkarpacka Ewa Leniart i podkarpacki komendant wojewódzki PSP nadbryg. Andrzej Babiec, którzy przy przeprawie promowej spotkali się z prezydentem Bożkiem oraz starostą tarnobrzeskim Jerzym Sudołem.
Całodobowy dyżur wciąż pełni Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Tarnobrzegu.