Około 200 młodych ludzi wzięło udział w I Dekanalnej Majówce Młodych w Stalowej Woli.
Jej pomysłodawcą jest dziekan stalowowolskiego dekanatu ks. Krzysztof Kida, proboszcz parafii Opatrzności Bożej w Stalowej Woli, która jako jedyna w mieście podtrzymuje tradycje majówek przy kapliczkach i krzyżach.
Zdaniem dziekana pomysł narodził się spontanicznie.
- Naszym celem było zaangażować młodzież do bardziej aktywnego uczestnictwa w majówkach, a także podtrzymywanie zanikającej tradycji śpiewania majowych nabożeństw. Dziś podczas pierwszej dekanalnej majówki korzystamy z gościnności parafii Matki Bożej Szkaplerznej w Stalowej Woli - Rozwadowie - wyjaśnił ks. Krzysztof Kida.
Zdaniem ks. Jana Folcika, proboszcza parafii Matki Bożej Szkaplerznej w Stalowej Woli, I Dekanalna Majówka ma też przyciągnąć młodych przed oblicze Maryi oraz zawierzyć Jej całą stalowowolską młodzież.
Majówka rozpoczęła się Eucharystią, której przewodniczył proboszcz parafii św. Jana Pawła II (akademickiej) ks. Marcin Hanus, a towarzyszyli mu kapłani stalowowolskich parafii. On też skierował do młodych słowo Boże.
- W takim miejscu jak to, w sanktuarium, Bóg nie tylko wysłuchuje naszych prób, ale też ukazując osobę Maryi, wskazuje na wzór kształtowania prawdziwego i doskonałego człowieczeństwa. I również tobie drogi, młody przyjacielu, Chrystus z wysokości krzyża daje Maryję, swą Matkę, i również ciebie prosi, byś tę Matkę wziął ze sobą do domu. Dziś przychodzimy do sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej, bo chcemy szukać pomocy u Maryi, uczyć się od Niej wiary oraz tego, jak dochować wierności Chrystusowi w codziennym życiu - zwrócił się do młodych kaznodzieja.
Zaraz po Mszy św. przed obrazem Matki Bożej Szkaplerznej kapłani zawierzyli młodzież Jej opiece. Potem, już na Placu Koronacyjnym, zgromadzeni wyśpiewali majówkę. Po niej zaś było wspólne grillowanie przy plebanii, które przygotowali członkowie Stowarzyszenia „Przyjazna dłoń” działającego przy tej parafii.