Stalowowolscy policjanci znaleźli sprawców dewastacji miejskich rowerów.
Jest to dziesięcioosobowa grupa nastolatków, która dwa nowe miejskie rowery wrzuciła do fontanny, a pozostałe osiem poważnie uszkodziła.
- Najbardziej aktywni młodociani, uczniowie szkół podstawowych, usłyszą zapewne zarzuty, a właściciel rowerów będzie się domagał odszkodowania od rodziców - powiedział Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli, który, jak wyznał, odbył trudną rozmowę z jednym ze sprawców.
- Chłopiec żałuje tego, co zrobił i przeprosił mieszkańców Stalowej Woli za poczynione szkody - dodał prezydent.
Kara finansowa dla rodziców może być jednak dotkliwa, gdyż za zniszczenie jednego roweru trzeba zapłacić aż 4 tys. złotych.
Nowy system rowerów miejskich został uruchomiony w Stalowej Woli niedawno. Składa się on z 12 rowerowych stacji, a w nich do dyspozycji mieszkańców jest 120 jednośladów. Każdy ma wbudowany GPS, który pomógł wytopić wandali.