Aż 270 podań od rodziców wpłynęło do Urzędu Miasta w Stalowej Woli z prośbą o przyjęcie dzieci do dwóch miejskich żłobków.
Niestety aż 160 z nich musiało odjeść z kwitkiem, gdyż w żłobkach zabrakło po prostu miejsca.
Władze miasta szybko zareagowały, rozumiejąc rozżalenie młodych rodziców, którzy swoje życie związali ze Stalową Wolą.
- Zdecydowaliśmy rozwiązać sprawę na trzy sposoby. Po pierwsze, w najnowszym żłobku przy ul. Poniatowskiego największą z sal, około
Takie działania powinny w niedalekiej przyszłości przynieść 300 miejsc w stalowowolskich publicznych żłobkach.
Dodatkowo, od 1 września br., rodzice, którzy są zameldowani w Stalowej Woli i tutaj też rozliczają PIT, otrzymają 300 złotych dotacji na każde dziecko. Ma to zachęcić do otwierania prywatnych żłobków. Na razie w mieście są trzy takie żłobki oraz jeden Klub Malucha.
Stalowa Wola co roku wydaje 3 mln złotych na utrzymanie dwóch publicznych żłobków.