"Miłość i miłosierdzie" na srebrnym ekranie

"Miłość i miłosierdzie" - film o św. Faustynie - kinowym hitem w Stalowej Woli.

Prawie 750 biletów na film o św. Faustynie pt. "Miłość i miłosierdzie" rozeszło się w ciągu dwóch dni podczas akcji "Razem idziemy do kina", zapoczątkowanej przez ks. Mariusza Kozłowskiego oraz jego 20-osobową grupę pielgrzymkową na ŚDM do Panamy.

Do akcji (film wyświetlano w Stalowej Woli w kinie "Helios") ochoczo włączyły się nie tylko stalowowolskie parafie, ale także z Gorzyc, ta była od samego początku, i Pysznicy. Grupę z parafii Opatrzności Bożej w Stalowej Woli do kina poprowadził dziekan stalowowolskiego dekanatu ks. Krzysztof Kida.

- Okazuje się, że ludzie potrzebują takich akcji, potrzebują wyjść wspólnotowych, potrzebują poczuć, że jest nas dużo. Film był dla mnie przybliżeniem postaci bł. ks. Michała Sopoćki, jego życia przesyconego teorią Bożą, pracą, w zetknięciu się z życiem s. Faustyny, tak różnym, dziwnym, nierealnym dla niego. W filmie pojawi się też bp Krzysztof Nitkiewicz, postulator beatyfikacji ks. Sopoćki. Taki miły akcent - powiedziała Iwona Rożek, jedna z organizatorek wspólnego wyjścia do kina.

Film, którego medialnym patronem jest "Gość Niedzielny", nie pozostawił nikogo obojętnym. - Idąc na "Miłość i miłosierdzie", znałam św. Faustynę, a o jej spowiedniku ks. Sopoćce tylko słyszałam. Film przybliżył mi tę postać. Ten kapłan heroicznością cnót ujął moje serce. Jego osamotnienie w szerzeniu dzieła Bożego Miłosierdzia, jego prześladowanie przez Kościół, zakazanie szerzenia kultu Miłosierdzia Bożego oraz śmierć w samotności, po ludzku w niespełnieniu, wydaje mi się rysem świętości - wyznała pani Ewa.


Więcej w papierowym wydaniu "Gościa Sandomierskiego"  nr 17 na 28 kwietnia.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..