Legendę o Sokolnikach przedstawiło Koło Gospodyń Wiejskich "Sokolanki" w Sokolnikach.
W Domu Kultury w Sokolnikach w przedstawieniu, które wyreżyserował Piotr Duma, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Gorzycach, Zofia Wryk, Anna Tworek, Leokadia Sonka, Leokadia Rynduch, Irena Pikus, Teresa Kaput, Zofia Nieradka, Eugenia Galek, Anna Turbiarz, Klaudia Kaczmarska, Nikola Stachula, Bronisław Robak, Sebastian Tyrakowski i Szymon Łakomy próbowali odpowiedzieć na pytanie kim była Rozalka oraz czy król Kazimierz Wielki polował w okolicach Sandomierza?
Opowieść, którą opisała Dorota Kozioł, osnuta jest ponoć na wydarzeniach, które miały miejsce w Sokolnikach. Ilustracje do opowiadania zaś przygotowała Kinga Roszuk, mieszkanka Gorzyc.
Otóż król Kazimierz Wielki, który polował w tej miejscowości, został ranny. Władcą zaopiekowała się Rozalka - dziewczyna, która układała do polowań drapieżne ptaki. W nagrodę za uratowanie życia, król nadał Sokolnikom przywileje.
- Legenda „Jak Rozalka królewską sokolniczką została” wzbogaciła cykl opowieści o gminie Gorzyce. Książka dołącza do innych tego typu publikacji, jak „Trześniowskie Anioły” i „Legenda Wrzawska” - powiedziała Monika Zając z Urzędu Gminy Gorzyce.