Tradycyjne gry planszowe promowano w Stalowej Woli podczas II Stalowego Grania.
Miejsce do zorganizowania tej imprezy udostępniło Samorządowe Liceum Ogólnokształcące.
- Pierwsze Stalowe Granie zorganizowaliśmy rok temu. Było duże zainteresowanie. W tym roku postanowiliśmy dalej propagować gry planszowe, ponieważ może w nie grać cała rodzina, wymagają trochę myślenia, koncentracji i spostrzegawczości. Uczą walki fair. Gry planszowe to nie tylko popularny Chińczyk, są ich setki o różnym poziomie zaawansowania - powiedziała Magdalena Głowacka ze Stowarzyszenia Stal Fiction, które zorganizowało II Stalowe Granie .
Wśród zwolenników gier planszowych, którzy rozsiedli się przy stołach na szkolnym korytarzu, dominowali młodzi ludzie. Szymon, Mateusz i Marcel grali w Neuroshimę, planszową grę wojenną.
- Jest to gra dla każdego, tylko wcześniej trzeba zapoznać się z jej zasadami. Trochę strategiczna - wyjaśnił Szymon.
Gry planszowe
Można było zobaczyć słynne stare konsole
Andrzej Capiga /Foto Gość
- Jesteśmy zwolennikami gier planszowych. Są spoko. Czasami nawet lepsze od komputerowych, bo nie grasz sam. Widzisz przeciwnika, spotykasz kolegów i wszytko dzieje się w rzeczywistym świecie - dodał Mateusz.
- Problem jedynie w tym, że nie zawsze łatwo znaleźć chętnego do grania w planszowe gry - mówił Marcel.
Oprócz gier planszowych uczestnicy II Stalowego Grania mogli też zobaczyć, jak wyglądają kultowe komputery Atari czy Commodore.