Pomnik ks. Jana Chryzostma Miksiewicza, uczestnika powstania styczniowego, poświęcił ks. Waldemar Farion, proboszcz parafii Trójcy Świętej w Rudniku nad Sanem.
Udało się przeprowadzić kolejną renowację. - To, że pomnik stanął po 145 latach od śmierci ks. Miksiewicza, jest przede wszystkim zasługą Danuty Kacprzyk i jej Stowarzyszenia im. Jana Gietki - mówił Ryszard Żurecki, jeden z organizatorów uroczystości.
- Jako pierwszy zaniedbanym grobem ks. Miksiewicza zainteresował się ks. Franciszek Nicałek, stawiając na mogile krzyż. Potem opiekę nad nim przejęła rodzina Chmielów - doprecyzowała Danuta Kacprzyk.
Ks. Jan Chryzostom Miksiewicz urodził się 25 stycznia 1795 r. 7 października 1832 r. został proboszczem rudnickiej parafii i sprawował tę funkcję przez prawie 40 lat. Zaraz po wybuchu powstania styczniowego ks. Miksiewicz stanął w Rudniku na czele komitetu niosącego pomoc powstańcom. Współpracował z nadleśniczym Stillerem - Niemcem. Werbował, razem ze swoim kuzynem, ochotników do walki z zaborcą. W krótkim czasie do stacjonującego nieopodal ćwiczebnego obozu zgłosiło się około stu osób. Ks. Misiewicz zmarł 10 lipca 1873 roku.
Pomnik poświęcił i modlitwę na grobem kapłana - powstańca poprowadził ks. Waldemar Farion.
- W pozyskiwanie pieniędzy na renowację grobów na parafialnym cmentarzu włączają się także członkowie parafialnej gazety, organizując np. kwesty podczas Wszystkich Świętych - przypomniał proboszcz.
W sumie na rudnickim cmentarzu odnowiono już 17 zabytkowych nagrobków.
Obecni na spotkanku harcerze złożyli harcerskie przyrzeczenie.