W Stalowej Woli uczcili 156. rocznicę wybuchu powstania styczniowego.
Kilkanaście osób pomaszerowało 14 km ze Stalowej Woli do Zaleszan, by oddać cześć dwóm powstańcom styczniowym - mjr. Edmundowi Ślaskiemu oraz por. Tytusowi Stadnickiemu - poległym w 1863 roku.
Wcześniej uczestnicy IV Rozwadowskiego Marszu Pamięci, w tym członkowie Fundacji "Przywróćmy Pamięć", Związku Oficerów Rezerwy koło nr 2, Drużyny Polowej Sokoła oraz przedstawiciele władz samorządowych miasta z przewodniczącym Rady Miejskiej Stanisławem Sobierajem, spotkali się przy pomniku Powstańców Styczniowych na cmentarzu parafialnym w Stalowej Woli-Rozwadowie, gdzie odczytano Apel Poległych.
Wartę przy tzw. piramidzie powstańczej zaciągnęły druhny i druhowie 54. Stalowowolskiej Drużyny Harcerskiej ZHP. Na obiekcie, przed jego odnowieniem w 2016 roku, widniał napis: "Lepiej umrzeć na stojąco, niż żyć na kolanach".
Uczestnicy obchodów zapalili też znicze na mogiłach powstańców, w tym ks. Jana Leszczyńskiego (późniejszego proboszcza w Gorzycach), Ambrożego herbu Ślepowron Sługockiego i ks. Birkenmajera, emisariusza Rządu Narodowego, który odpowiedzialny był za przemyt broni i amunicji z Galicji do Królestwa Kongresowego (w 1875 r. został proboszczem w Rozwadowie, dzisiejszej dzielnicy Stalowej Woli).
156. rocznicę wybuchu powstania styczniowego zakończyła modlitwa - Koronka do Bożego Miłosierdzia, którą poprowadził ks. Jan Folcik, kustosz rozwadowskiego sanktuarium.