Podczas III kapituły wyborczej, sandomierskie klaryski wybrały nową przełożoną. Została nią siostra Kazimiera Gerlach.
Dnia 16 stycznia, w klasztorze sióstr Klarysek pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Sandomierzu, odbyła się trzecia kapituła wyborcza.
Kapitule przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Byli także obecni ks. Leon Siwecki, wikariusz biskupi ds. instytutów życia konsekrowanego i wicekanclerz kurii ks. Dariusz Sidor.
Kapituła rozpoczęła się Mszą św. w klasztornej kaplicy po przewodnictwem biskupa ordynariusza.
Po Eucharystii i odśpiewaniu hymnu do Ducha Świętego, siostry wybrały w głosowaniu nową ksieni, którą została siostra Kazimiera Gerlach. Zastąpiła ona dotychczasową przełożoną siostrę Marię Czech, sprawującą urząd przez dwie kadencje. Bp Nitkiewicz przekazał nowo wybranej klucze do klasztoru oraz pieczątki.
Kapitule wyborczej przewodniczył bp K. Nitkiewicz ks. Tomasz Lis /Foto Gość Tytuł „ksieni” ma swoje korzenie w czasach powstawania zgromadzenia, gdy pierwszą przełożoną została święta Klara. Związany jest również z fundatorką sióstr klarysek w Polsce, księżniczką bł. Salomeą Piastówną. Kadencja przełożonej trwa trzy lata, po czym, zgodnie z zasadami prawa kanonicznego, odbywają się wybory.
Siostra Kazimiera Gerlach pochodzi z miejscowości Jabłonica Polska koło Krosna. Wstąpiła do klasztoru sióstr klarysek w Krakowie dnia 25 sierpnia 1981 r. Była tam między innymi, wikarią czyli zastępczynią przełożonej. W 1998 r. przeszła do tworzącego się klasztoru w Skaryszewie, a stamtąd w 2008 r. do nowej fundacji klarysek w Sandomierzu.
- Naszym najważniejszym zadaniem jest naśladować Jezusa Chrystusa. Przyjęłam urząd przełożonej w duchu posłuszeństwa woli Bożej. Zaczynając kadencję poddaję się działaniu Ducha Świętego i będę wsłuchiwała się w Jego natchnienia. Wyznacznikiem naszego życia jest Ewangelia i ona stanowi drogę do realizacji powołania - powiedziała siostra Kazimiera Gerlach.
Obecnie wspólnotę sandomierskich klarysek tworzy 8 sióstr.
Nowa przełożona sandomierskich klarysek ks. Tomasz Lis /Foto Gość Obecność klarysek w Sandomierzu sięga czasów średniowiecza, kiedy bł. Salomea Piastówna przyjęła w kaplicy zamkowej habit zakonny. Razem z mniszkami przybyłymi z Pragi czeskiej zamieszkała w klasztorze ufundowanym przez jej brata księcia Bolesława Wstydliwego w Zawichoście. Z powodu najazdów tatarskich, siostry przeniosły się po kilkunastu latach do Skały pod Krakowem. Do Sandomierza wróciły w 2008 roku. Klaryski wyróżniają się przestrzeganiem ścisłej klauzury i radykalnym ubóstwem.