X Orszak Trzech Króli przemaszerował ulicami Rudnika nad Sanem.
W tym roku odbył się on pod hasłem: „Odnowi oblicze ziemi”. W Maryję, Józefa i Dzieciątko wcieliła się prawdziwa rudnicka rodzina: państwo Samelowie z córeczką Elenką. Herodem był wicestarosta niżański Adam Mach.
Przygotowania do orszaku trwały kilka miesięcy. Jego organizatorem była parafia Trójcy Świętej, a odpowiedzialnym za jego sprawny przebieg, a także autorem scenariusza i reżyserem - Marian Pędlowski. W orszaku zagrało 90 aktorów, a w przygotowania zaangażowało się aż 130 osób.
- Formuła tegorocznego orszaku jest taka sama jak poprzedniego. Rozpocznie się o godz. 11 Eucharystią w parafialnym kościele i modlitwą Anioł Pański. Potem ruszamy w miasto ulicami Mickiewicza, Piłsudskiego i Grunwaldzką w kierunku rynku, gdzie będzie finał. Tam też znajduje się żywa szopka z owcami, baranami, kozami, capami, alpakami, królikami, no i oczywiście osiołkiem - wyjaśnia pan Marian.
W trakcie przemarszu uczestnicy orszaku zaprezentowali siedem scenek: "Spotkanie Trzech Króli", "Zagubiona drachma", "Kłopoty zdrowotne", "Wizyta u Heroda", "Przewrotni rolnicy", "Zaproszeni na ucztę" i "Pokłon Trzech Króli".
W tym roku w orszaku pomaszerowali mieszkańcy Rudnika nad Sanem, Ulanowa, Huciska, Koziarni, Łazor, Podolszynki Ordynackiej, a nawet Krakowa i Warszawy. Także członkowie Bractwa Flisackiego im. św. Barbary z Ulanowa, Bractwa św. Józefa Opiekuna Rodzin z Niska i Grobel, członkowie klubu seniora z Rudnika, drużyna strzelecka Rudnickiego Stowarzyszenia Pasjonatów Historii "Tropiciele przeszłości" i harcerze.