Gdy zasiadamy do wigilijnego stołu otoczeni najbliższą rodziną, w atmosferze świątecznej krzątaniny, obok bogato udekorowanej choinki ze stosem prezentów pod nią, czujemy pełnię szczęścia. Nie wszyscy jednak tego doświadczają.
Ewa Maziarz, kierownik Ośrodka Interwencji Kryzysowej, Domu Samotnej Matki i Schroniska dla Bezdomnych Kobiet prowadzonych przez Caritas w Rudniku nad Sanem, nie pamięta, a pracuje tutaj już dziesięć lat, aby w święta Bożego Narodzenia miejsca te były puste.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści