Prezydent Tarnobrzega wnioskował o wycofanie z dzisiejszych sesji rady miasta punktów dotyczących gospodarki odpadami komunalnymi.
Radni nie debatowali dzisiaj nad uchwałami dotyczącymi m.in. opłat za śmieci, które w chwili obecnej są najbardziej palącym problemem miasta. Wnioskował o to Dariusz Bożek, prezydent Tarnobrzega. - Postanowiłem zdjąć trzy uchwały odnoszące się do gospodarki odpadami, zwłaszcza jeden z nich, dotyczący wysokości opłat. Na sesji inauguracyjnej w swoim pierwszym wystąpieniu jako prezydent Tarnobrzega zaznaczyłem, że czeka nas bardzo trudny problem ze śmieciami oraz, że nie ma on dobrych rozwiązań, są bowiem tylko złe lub bardzo złe - mówił Dariusz Bożek. - Ponieważ tarnobrzeżanie, ale również radni nie do końca są poinformowani o przyczynach problemu z odpadami, dlatego uważam, że w najbliższym tygodniu powinni je dokładnie poznać. Dlaczego przez rok nie potrafiliśmy w skuteczny sposób zająć się tym tematem, który dzisiaj wymusza na nas podjęcie bardzo konkretnych decyzji?
Prezydent zaznaczył, iż chce wspólnie z naczelnikiem Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, podczas konferencji prasowych, w klarowny sposób wytłumaczyć z czego wynikają tak drastyczne podwyżki cen za odbiór śmieci. Ponadto planuje przedstawienie długoterminowych propozycji rozwiązania problemu gospodarki odpadami, tak by więcej się nie pojawiał.
- Zamierzam o problemie ze śmieciami rozmawiać także podczas bezpośrednich spotkań ze wszystkimi radnymi i nie interesuje mnie ich przynależność klubowa - podkreślił prezydent. - Chcę ponadto uniknąć sytuacji, w której byłbym postrzegany jako ten, który w kilka dni po objęciu władzy, zaczyna rządy od podwyżek, bo to nie jest prawda. To jest sytuacja zastana przeze mnie. Rozumiem rozgoryczenie i niepokój zwłaszcza osób słabiej zarabiających, stanowiących dość znaczną grupę w naszym mieście. Dlatego dla wyjaśnienia wszystkich kwestii potrzebny jest czas i to m.in. powodowało mną przy składaniu wniosku o wycofanie uchwał z obrad.
Decyzje odnoszące się do uchwał wycofanych z dzisiejszej sesji, jak zapowiedział Dariusz Bożek, zostaną podjęte na nadzwyczajnym posiedzeniu rady miasta.
Problem z odbiorem śmieci w Tarnobrzegu trwa od lutego bieżącego roku, kiedy konsorcjum FCC, któremu skończyła się umowa, odstąpiło od podpisania nowej, mimo wygrania przetargu. Urząd miasta na podstawie zamówienia z wolnej ręki zlecił wywóz odpadów Miejskiemu Zakładowi Komunalnemu w Stalowej Woli, które w czerwcu zostało przedłużone do końca obecnego roku, w związku z koniecznością rozpisania nowego przetargu. W połowie listopada okazało się, iż wygrał go stalowowolski MZK, który zaproponował za odpady segregowane najniższą kwotę - 18 zł. Oznacza to wzrost ceny o 100 procent, w chwili obecnej wynosi ona bowiem 9 zł, a jeszcze na koniec ubiegłego roku opiewała na 6 zł. Za śmieci niesegregowane chce pobierać 26 zł.