Około 240 działkowców w Stalowej Woli straci swoje pracownicze ogrody.
A to z powodu budowy obwodnicy tego miasta. Roboty rozpoczną się już na wiosnę przyszłego roku.
Obwodnica pobiegnie od ulicy Szopena w kierunku Niska. Najpierw wzdłuż wału na Sanie, z lewej strony ominie oczyszczalnię ścieków, przetnie sporą część ogrodu działkowego i dotrze do oczka wodnego.
Dzięki obwodnicy mieszkańcy obu miast będą mogli szybko wjechać na drogę S-19, znaną jako Via Carpathia, a nią dalej A 4 dotrzeć do najbardziej odległych miejsc w Europie.
Budowa ma też drugą, mniej przyjemną stronę - około 240 działkowców w Stalowej Woli straci swoje pracownicze ogrody.
Trwają więc rozmowy między działkowcami z ROD „Hutnik" Ogród 1 a inwestorem, czyli Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Właściciele ogrodów najchętniej oczekiwaliby na wyznaczenie nowych terenów pod pracownicze działki.
- Miasto jest gotowe wskazać takie tereny. GDDKiA mogłaby je kupić a następnie przekazać w formie odszkodowania - powiedział prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.
Na organizację nowego ogrodu działkowego potrzeba około siedmiu hektarów. Stalowa Wola nie dysponuję wprawdzie takich obszarem, ale Skarb Państwa o obrębie miasta już tak. Można by go skomunalizować a następnie przekazać ogrodom działkowym.
Miasto deklaruje, w tej szczególnej sytuacji, wspomóc ogrody działkowe większą niż zwykle sumą pieniędzy.
Obwodnica będzie przebiegał niedaleko osiedla Na Skarpie, z którego roztacza się piękny widok na działkowy ogród i nadsańskie błonia. Skarpa jest właśnie zagospodarowywana.
Za 1,5 mln złotych, na pięciu hektarach powstają rekreacyjne tereny z punktami widokowymi i ścieżkami. Skarpa jest wzmacniana, odpowiednio kształtowana i bogato nasadzana drzewami i krzewami. Ma też powstanie naturalny tor saneczkowy oraz plac zabaw u jej podstawy. Koniec prac przewidywany jest już na przełom listopada i grudnia tego roku.