- Dzisiejszy obrzęd poświęcenia kościoła i ołtarza nie oznacza końca drogi. Parafia musi być rzeczywistością dynamiczną, wędrującą, w stałym dialogu ze światem - podkreślał bp Krzysztof Nitkiewicz.
Biskup Nitkiewicz poświęcił świątynię parafialną i ołtarz w kościele pw. Chrystusa Króla w Tarnobrzegu.
Początki parafii sięgają roku 2002, kiedy władze Tarnobrzega przekazały dominikanom budynek dawnej sali widowiskowej. Władze zakonne przekazały go diecezji sandomierskiej. Postanowiono wówczas zaadaptować budynek na ośrodek duszpasterski. Rozpoczęto także sprawować w tym miejscu Msze św. Parafię erygowano 11 maja 2003 roku. Przez kolejne lata trwały prace remontowe i aranżacyjne, dzięki którym zaadaptowano budynek do potrzeb sakralnych.
Mszę św. połączoną z obrzędem poświęcenia wraz z biskupem ordynariuszem sprawowali kapłani z dekanatu, w tym miejscowy proboszcz i dziekan tarnobrzeski ks. Adam Marek, oraz księża, którzy pełnili w ciągu 16 lat istnienia parafii funkcję wikariuszy. W modlitwie wzięli udział członkowie grup duszpasterskich i stowarzyszeń katolickich oraz liczni parafianie. Liturgię uświetnił chór z parafii Wola Baranowska.
Na początku Mszy św. biskup pokropił wodą święconą ołtarz i ściany.
W kazaniu bp Nitkiewicz mówił, że sposób patrzenia na religię i Kościół zależy od posiadanej wiary. - Parafrazując słowa św. Pawła, jesteśmy nadal głupstwem dla jednych, bo nas nie rozumieją, dla innych zaś zgorszeniem, bo wymagają, abyśmy byli idealni, bez żadnej skazy, niczym posągi, które wyszły przed chwilą spod ręki artysty. Można postrzegać Kościół, w tym również parafię, w kategoriach administracyjno-usługowych. Ale można przyjąć postawę Bartymeusza z dzisiejszej Ewangelii, który pomimo tego, że był niewidomy, zobaczył w Chrystusie Zbawiciela - mówił biskup.
- Nie ma wątpliwości, że istnienie parafii, świątyni, pomieszczeń duszpasterskich ułatwia życie księżom i wiernym, gwarantuje stabilność. To jednak nie wyczerpuje stojących przed parafią zadań! Wręcz przeciwnie. Byłoby ograniczeniem jej roli, jej misji. Dzisiejszy obrzęd poświęcenia kościoła i ołtarza nie oznacza więc końca drogi. Parafia musi być rzeczywistością dynamiczną, wędrującą, w stałym dialogu ze światem. Ma iść do niego, żeby zapewnić tam obecność słowa Bożego, Chrystusa Eucharystycznego i miłości. Dzięki temu świat będzie miał szansę stawać się lepszym. Każda parafia powinna być miejscem otwartym i przyjaznym, w którym jedni pragną prawdziwego dobra drugich. Gdzie wierni mogą zawsze liczyć na proboszcza i wikariuszy, a duszpasterze na świeckich. Nie zapominajmy jednak o słabościach, o ograniczeniach, które trzeba najpierw zobaczyć w samym sobie - dodał hierarcha.