W Sandomierzu odbyły się uroczystości ku czci patrona diecezji i miasta – bł. Wincentego Kadłubka.
W niedzielne przedpołudnie w kościele seminaryjnym św. Michała Archanioła w Sandomierzu odbyła się adoracja relikwii błogosławionego Wincentego. Następnie wyruszyła uroczysta procesja, w której ulicami miasta przeniesiono relikwie patrona miasta i diecezji sandomierskiej do katedry. W procesji, której przewodził bp Krzysztof Nitkiewicz, wzięli udział: bp senior Edward Frankowski, ojciec Piotr Chojnacki, opat mogilski i opat prezes Kongregacji Polskiej Zakonu Cysterskiego, ojciec Eugeniusz Augustyn, opat z Wąchocka, ojciec Edward Kazimierz Stradomski, opat z Jędrzejowa, ojciec Dominik Chucher opat ze Szczerzyca, kapłani, przedstawiciele kapituł, władze miasta, seminarzyści, siostry zakonne, młodzież z ruchu Światło-Życie, Rycerze Kolumba, oraz mieszkańcy miasta i turyści. W procesji szła grupa młodych z sandomierskich szkół w dawnych strojach, upamiętniając świętych i błogosławionych związanych z Sandomierszczyzną. Młodzi zaprezentowali także w kilku witrynach sklepowych tzw. „żywe obrazy”, czyli sceny dotyczące konkretnych postaci historycznych oraz świętych i błogosławionych związanych z Sandomierzem.
Po procesji rozpoczęła się uroczysta suma odpustowa w bazylice katedralnej pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Nitkiewicza.
– Sobór Watykański II mówi, że powinniśmy być „znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego” (LG 1). Temu mają służyć również dzisiejsze obchody uroczystości bł. Wincentego Kadłubka – patrona Sandomierza i diecezji sandomierskiej, mające charakter religijny, a zarazem miejski. Biorąc pod uwagę zasługi naszego błogosławionego dla Kościoła, Polski i lokalnej społeczności, wydaje się to wręcz obligatoryjne. Jego uniwersalna, dogłębnie chrześcijańska wizja pozostaje nadal aktualna, dlatego warto, aby każdy z nas, w pierwszej kolejności osoby sprawujące władzę (duchowną i świecką) lub do niej aspirujące, z kadłubkowej mądrości korzystały. Pozwólcie, że sparafrazuję słowa mistrza Wincentego: myśląc o przyszłości nie możemy być tylko „dzisiejsi”, ale potrzeba nam „sędziwej wiedzy dni wczorajszych”. Potrzebujemy również kadłubkowego pragnienia czegoś więcej, które będzie w nas stale płonęło – mówił bp K. Nitkiewicz, rozpoczynając wspólną modlitwę.
Podczas homilii bp Edward Frankowski wskazał na bł. Wincentego, jako przykład człowieka wiernego chrześcijańskiej i narodowej tradycji oraz umiłowania wiedzy i historii.
– Mistrz Wincenty był wykształcony i doskonale przygotowany do wielu zadań, jakie przed nim postawiono. Od początku był budowniczym chrześcijańskiej cywilizacji i nauczycielem miłości Ojczyzny. Od ponad 700 lat jest autorytetem i wychowawcą Polaków. Jego Kronika wpoiła całym pokoleniom ducha religijności, prawości i męstwa. Jest to pomnik europejskiej umysłowości i średniowiecznego humanizmu. Taka postać, duma Sandomierza, jest nadal dla nas wzorem i powodem do chluby – mówił bp E. Frankowski.
W dzisiejszych czasach bł. Wincenty wraca do nas jako jutrzenka lepszej przyszłości. Budzi w nas pragnienie budowania lepszych czasów, pragnienie wychowania ludzi mocnych sercem, odważnych, sumiennych, ludzi wiernych Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. Niech więc mistrz Wincenty będzie dziś wychowawcą naszego polskiego narodu, a szczególnie naszego społeczeństwa sandomierskiego. Jego postawa człowieka głębokiej wiary i szerokiej wiedzy zobowiązuje nas, abyśmy się od niego czegoś nauczyli, abyśmy na poważnie potraktowali to, co do nas Polaków już przed wiekami mówił i na co wskazywał swoim życiem. Z jego postawy mamy być nie tylko dumni, ale to piękne człowieczeństwo mamy realizować we własnym życiu i nieść w przyszłość. Niech więc bł. Wincenty się wstawia za nami i będzie naszym wzorem – mówił kaznodzieja.
Na zakończenie liturgii przed wystawionym Najświętszym Sakramentem wszyscy modlili się o kanonizację bł. Wincentego Kadłubka.
Wincenty Kadłubek, urodził się w Karwowie, par. Włostów ok. 1160 r. Był prepozytem Kolegiaty Sandomierskiej w latach 1186–1207. Następnie został powołany na biskupstwo krakowskie 1208–1218. Po złożeniu urzędu osiadł w zakonie cysterskim w Jędrzejowie, gdzie zamarł 8 marca 1223 r.