Wyższe Seminarium Duchowne w Sandomierzu po raz 199 zainaugurowało rok akademicki.
Uroczysta inauguracja rozpoczęła się Mszą świętą, której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, a koncelebrowali wraz z nim bp Edward Frankowski, księża profesorowie, proboszczowie oraz przełożeni seminariów sąsiednich diecezji. Obecny był burmistrz Marek Bronkowski, przedstawiciele wyższych uczelni, instytucji państwowych i samorządowych, siostry zakonne, stowarzyszenie przyjaciół seminarium oraz pracownicy świeccy.
Bp Nitkiewicz wskazał w homilii na potrzebę rozwijania osobistej relacji z Bogiem.
- Największym zagrożeniem dla każdego z nas jest zatrzymanie się na etapie formalnego wyznania wiary w Boga i równie urzędowe podejście do Kościoła. Taka przynależność, bez zaangażowania całego siebie, bez miłości, wyjaławia nasze życie. Robimy wówczas tylko to, co konieczne, tylko to, co arbitralnie uważamy za słuszne. W przypadku kapłana misja duszpasterska staje się zawodem, który można bez problemu zamienić na inny, parafia czy szkoła miejscem wykonywania tej profesji, plebania lub seminarium hotelem, ludzie klientami itd. Za mało w nas pasji, za mało zaangażowania. Może tu jest przyczyna, że nie mamy tylu powołań ile byśmy chcieli. Może Bóg chce nas skłonić do tego, abyśmy dali z siebie więcej - mówił biskup.
- Święta Teresa od Dzieciątka Jezus ukazuje zupełnie inną drogę. Ona wpatruje się w ukrzyżowanego Chrystusa, adoruje Jego rany i kocha Go coraz mocniej. Kiedy widzisz, że ktoś naprawdę Cię kocha, odpowiedź może być tylko jedna. Św. Teresa kocha i pragnie być miłością w sercu Kościoła. Chce spalać się dla innych, nie pozostawiając niczego dla siebie. Pragnie być przetaczana jak krew w żyłach i tętnicach, żeby docierać do najodleglejszych części ciała (w wymiarze duchowym i geograficznym), aby nie zamarły. Pokłada ufność w Bożym Miłosierdzi lecz nie chce zawieść Pana Jezusa. To jest jej pierwsze zmartwienie, podstawowy niepokój - podkreślał bp K. Nitkiewicz
- Przyjrzyjmy się teraz naszym relacjom z Bogiem. On przecież nie tylko za nas umarł i zmartwychwstał, nie tylko zgładził grzechy w wodach Chrztu i włączając do Kościoła uczynił swoimi dziećmi. Bóg nas wybrał i powołał do swojej służby. Ile razy troszczymy się o swoje dobre imię, chcemy być pozytywnie postrzegani. Czy jednak zależy nam na tym, żeby Chrystus był z nas zadowolony? Może nawet mamy świadomość tego, że wielokrotnie nie stanęliśmy na wysokości zadania, że zawiedliśmy Boga i ludzi. Tylko co z tego wynika? Niewiele. To jest problem każdego za nas, bez wyjątku - dodał kaznodzieja
- Niech ten nowy rok studiów będzie inny dla zarządu Seminarium, dla Księży Profesorów, dla wspólnoty kleryckiej. Niech rozpali we wszystkich wielką miłość do Chrystusa, abyśmy Go już nigdy więcej nie zawiedli - podsumował bp K. Nitkiewicz.
Po Mszy św. rektor seminarium ks. dr Rafał Kułaga podziękował współpracownikom, którzy zakończyli pracę w uczelni oraz przywitał nowych wykładowców. - Inaugurujemy rok akademicki w szczególnym czasie dla naszego Kościoła partykularnego. Rozpoczął się kolejny etap III Synodu Diecezjalnego, trwa rok duszpasterski, który przypomina, że mamy jeszcze bardziej dostrzegać i otwierać się na dary Ducha Świętego. Odkrycie tych darów oraz prawidłowe ich wykorzystanie prowadzi bowiem do postawy służby. Duch Święty uzdalnia do bycia bezinteresownym darem dla innych - mówił ks. Kułaga
Indeksy studentom pierwszego roku wręczył prodziekan Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. prof. dr hab. Marian Zając.
Wykład inauguracyjny pt. „Politechnika Lwowska - symbole katolicyzmu” wygłosił prof. dr hab. Stanisław Adamczak, emerytowany rektor Politechniki Świętokrzyskiej. Pan Rektor opowiedział barwnie o malowidłach Jana Matejki zdobiących Salę Senatu Politechniki we Lwowie, które dotykają dogmatów wiary, a zarazem nawiązują do takich wynalazków technicznych jak telegraf czy maszyna parowa.
Sandomierskie seminarium powołał do istnienia biskup Prosper Burzyński w 1820 roku. Obecnie seminarium mieści się w historycznych budynkach po klasztorze benedyktynek. Formacja seminaryjna prowadzona jest w czterech płaszczyznach intelektualnej, duchowej, ludzkiej, duszpasterskiej i trwa 6 lat.