Podczas uroczystości wieńczącej Dni Kardynała Adama Kozłowieckiego, statuetkę „Serce bez granic” otrzymał bp George Lungu, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Zambii.
Po raz jedenasty w Hucie Komorowskiej odbyły się Dni Kardynała Adama Kozłowieckiego. Uroczystości poświęcone temu wielkiemu misjonarzowi Afryki rozpoczęła Msza św. sprawowana w miejscu jego urodzenia, gdzie obecnie w odbudowanej części pałacu rodziny Kozłowieckich znajduje się muzeum dedykowane osobie kardynała. Mszę św. celebrował bp Gerge Lungu, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Zambii, a koncelebrowali wraz z nim bp Krzysztof Nitkiewicz, bp Edward Frankowski i liczni kapłani. We wspólnej modlitwie wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych z wicemarszałkiem województwa podkarpackiego Bogdanem Romaniukiem na czele, zarząd i przyjaciele Fundacji „Serce bez granic”, siostra Regina Mulenga, dyrektor szpitala im. ks. kard. Kozłowieckiego w Lusace oraz Siostry Służebniczki Starowiejskie, które posługują w sierocińcu w zambijskiej Kasisi.
Bp Nitkiewicz podziękował na początku liturgii za pielęgnowanie pamięci o kardynale Kozłowieckim, który ukazuje niezmiennie jaki powinien być każdy chrześcijanin, a tym bardziej kapłan. Biskup wyraził jednocześnie nadzieję, że wśród księży Diecezji Sandomierskiej znajdą się chętni do pracy misyjnej w Afryce.
Homilię wygłosił ks. Jakub Kołacz SJ, Prowincjał Prowincji Polski Południowej Jezuitów. Powiedział on, że jedną z cech kardynała Kozłowieckiego była umiejętność wyrzucenia z serca urazów płynących z doznanych upokorzeń i ran oraz zdolność do radosnego i pełnego wdzięczności przeżywania swojego powołania na każdym etapie jego życia – Ksiądz kardynał Adam Kozłowiecki był doskonałym wzorem w jaki sposób, po doświadczeniu ogromu zła i cierpienia, umieć pogodnie patrzeć na życie i cieszyć się każdą jego chwilą. Potrafi także ten entuzjazm i radość przekazywać innym. Już po nominacji kardynalskiej często powtarzał, że nie ma w nim nic wielkiego, nawet wzrostu. On nieustannie dziękował Bogu za to, co miał, i za dobro, które mogło dokonywać się przez ludzkie ręce – podkreślał kaznodzieja.
Na zakończenie Mszy św. zabrał głos bp George Lungu. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Zambii podkreślił, że osoba ks. kard. Adama Kozłowieckiego mocno zbliżyła Zambię i Polskę. – Kardynał Adam Kozłowiecki był wielkim przyjacielem biednych ludzi i poświęcił im swoje życie. Zambia to bardzo docenia. Wielkim ludziom często stawia się pomniki. Upamiętnieniem ks. kard. Kozłowieckiego jest szpital noszący jego imię, który działa dzięki otwartości serc wielu ludzi – mówił bp Lungu.
Dalsza część spotkania odbyła się w Publicznym Gimnazjum Nr 1 w Majdanie Królewskim. Najpierw wystąpił miejscowy chór młodzieżowy Cantata, a następnie z repertuarem pieśni patriotycznych zespół Soul z Sanka pod batutą Moniki Brewczak.
Następnie w dwóch wykładach przybliżono postać kard. Kozłowieckiego. O. prof. Jarosław Różański, OMI mówił o aspektach jego posługi duszpasterskiej, podkreślając promowanie kultury miejscowej, formowanie rodzimych powołań i zaangażowanie w tworzenie struktur miejscowego Kościoła. W drugim wykładzie, ks. prof. Marek Inglot, SJ z Rzymu, podzielił się osobistymi wspomnieniami ze spotkań z kardynałem Kozłowieckim. Prelegent podkreślił, że pozostał on do końca skromnym człowiekiem, a godność kardynalską traktował jako wyróżnienie da wszystkich polskich misjonarzy w Afryce.
Na zakończenie spotkania, bp Edward Frankowski - prezes obchodzącej 10-lecie powstania Fundacji ks. kard. Adama Kozłowieckiego „Serce bez granic”, wręczył bp. Lungu statuetkę „Zasłużony dla misji”.