Setna rocznica odzyskania niepodległości i udział w niej kolejarzy był powodem zorganizowania patriotycznej manifestacji na stacji PKP w Stalowej Woli – Rozwadowie.
Zgromadzili się na niej przedstawiciele lokalnego samorządu (Stanisław Sobieraj, przewodniczący Rady Miasta i Janusz Zarzeczny, starosta stalowowolski), uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjanych nr 3 im. Króla Jana III Sobieskiego oraz PSP nr 9 im. Jana Kochanowskiego, kolejarze i ich rodziny.
Przed tablicą upamiętniającą 100. rocznicę uruchomienia linii kolejowej Dębica - Rozwadów (było to 9 września 1887 roku) złożono kwiaty i zapalono znicze oddając w ten sposób hołd całej kolejarskiej rodzinie. Przed tablicą, na symbolicznym torze, stoi największy zestaw kołowy lokomotywy, który w 1987 roku podarował ówczesny naczelnik rozwadowskiego węzła kolejowego.
Każdego 25 listopada w Dniu Kolejarza, patronkom kolejarzy jest św. Katarzyna Aleksandryjska, przychodzą tu pracownicy kolei i mieszkańcy miasta, by oddać hołd tym, którzy przez lata ten węzeł budowali.
Jednym z byłych pracowników rozwadowskiego węzła kolejowego jest Józef Podsiało. - Na kolei pracowały całe pokolenia w mojej rodzinie. W parowozowni zatrudniłem się w 1958, w tym samym czasie co Stanisław Siwiec, partyzant, który w syberyjskich łagrach spędził długich 12 lat - ze wzruszeniem wspomina pan Józef.
Po południu w klasztorze braci mniejszych kapucynów odprawiona została Eucharystia za kolejarzy rozwadowskiego węzła PKP. Manifestację zorganizowało Rozwadowskie Stowarzyszenie Patriotyczne "Sokół", w tym zwłaszcza Maria Rehorowska, była radna, autorka książek o Rozwadowie.