Ks. Marek Tabaszewski, proboszcz parafii w Modliborzycach pod Opatowem, odznaczony za ofiarną działalność w opozycji wobec dyktatury komunistycznej oraz na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i respektowania praw człowieka w PRL.
Ks. Marek Tabaszewski znalazł się w gronie 24 działaczy opozycji antykomunistycznej z byłego województwa kieleckiego, która zostanie w piątek odznaczona Krzyżami Wolności i Solidarności.
Uroczyste wręczenie odznaczeń odbędzie się w piątek 22 czerwca w Centrum Edukacyjnym IPN „Przystanek Historia” w Kielcach. W imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej aktu dekoracji dokona Filip Musiał, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie.
Ks. Marek Tabaszewski obecnie posługuje w parafii Modliborzyce koło Opatowa. Pochodzi z Ostrowca Świętokrzyskiego. Jak opowiada, po 13 XII 1981 r. pod wpływem ojca Jerzego, również działacza opozycji, zaangażował się w działalność podziemną. Początkowo zajmował się kolportażem wydawnictw podziemnych i wraz z kolegami tworzył grupy młodych, którzy organizowali na terenie miasta Ostrowiec Świętokrzyski akcje ulotowe.
– Podczas jednej z akcji malowania murów hasłami opozycyjnymi, gdy byłem uczniem niższego seminarium duchownego u ojców Zmartwychwstańców w Poznaniu, zostałem złapany i aresztowany. Za tę akcję dostałem tzw. „wilczy bilet”, czyli nie mogłem być przyjęty przez żadną szkołę średnią. Uratowali mnie ojcowie Pijarzy w Krakowie, którzy przyjęli mnie do swojego liceum. To właśnie w Krakowie nawiązałem współpracę z KPN (Konfederacja Polski Niepodległej) i dalej współpracowałem z ostrowieckim podziemiem. U pijarów mocno współpracowaliśmy z ks. Stanisławem Małkowski, który był bliskim przyjacielem ks. Jerzego Popiełuszki i kapelanem podziemnej Solidarności. W Warszawie skrzynkę kontaktową mieliśmy u pani Marii Siembierowicz, skąd odbieraliśmy prasę podziemną – wspomina ks. M. Tabaszewski.
Kolejne represje spotkały go podczas pobytu na wakacjach w Ostrowcu. – Tutaj cała bezpieka mnie pilnowała. Pokazową akcję zrobili popołudniu dnia 31 sierpnia 1983 r. Wtedy aresztowali mnie siłą na placu przy kościele św. Michała. Siłą zaciągnięto mnie do „milicyjnej suki”, czyli milicyjnego samochodu samochodu i już tam już pobito. Przewieziono mnie na komendę milicji i tam porozrywano mi ubranie, dotkliwie pobito i kilka godzin przesłuchiwano. Dochodzenie prowadził pan Bielecki. Chciano mnie zastraszyć, grożono i szantażowano. Pamiętam, że pośród przesłuchujących był tylko jeden milicjant, reszta to byli funkcjonariusze UB, których nie znałem, więc wnioskuję, że przywieziono ich spoza Ostrowca. Zostałem uwolniony dzięki interwencji ks. Kazimierza Pelca, ówczesnego proboszcza parafii św. Michała, który przyszedł po mnie razem z ks. Franciszkiem Boguckim. Dzięki ich interwencji uwolniono mnie oraz innych działaczy w tym Zbyszka Walczyka – opowiada ks. M. Tabaszewski.
Jak wspomina, co chwila w domu rodzinnym odbywały się rewizje i co rusz był wzywany na rozmowy ostrzegawcze i dyscyplinujące. – Zakazano mi wyjazdu na Mszę św. z Ojcem św. w Gdańsku, ale ja i tak się wymknąłem im i pojechałem – dodaje ks. Marek.
Dziś po badaniach w IPN wie, że nadano mu kryptonim „Bór”, pod którym go rozpracowywano.
Kolejną akcją podjętą wraz z opozycją była głodówka w kościele Narodzenia NMP w Krakowie-Bieżanowie. – Ja sam bezpośrednio w niej nie uczestniczyłem. Byliśmy grupą wspierającą. Jako uczniowie u Pijarów nie przyjmowaliśmy pokarmów łącząc się z protestującymi na Bieżanowie. Dostarczyliśmy do protestujących listę osób, które ich wspierają w całym Krakowie – dodaje ks. Marek.
Jak podkreśla przyznane odznaczenie to wyróżnienie nie tylko dla jego osoby, ale całej grupy osób, które wtedy podjęły heroiczną i nierówną walkę o wolność i niezależność wobec władz komunistycznych. – Ten medal jest uhonorowaniem nas wszystkich, tych, którzy jeszcze żyją i tych, co nie doczekali tej chwili. Pojedynczo nie zrobilibyśmy nic, lecz wspólnie dokonaliśmy wiele. Jestem wdzięczny za takie odznaczenie, ale ono jest dla całej naszej grupy działaczy niepodległościowych, ono docenia nasze wspólne działania – podsumował ks. M. Tabaszewski.
Krzyż Wolności i Solidarności ustanowiony przez Sejm 5 sierpnia 2010 roku jest symbolem wdzięczności dla tych, którym zawdzięczamy wolność. Po raz pierwszy przyznano go w czerwcu 2011 roku przy okazji obchodów 35. rocznicy protestów społecznych w Radomiu. Odznaczenie nadawane jest przez Prezydenta RP, na wniosek Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w PRL.
Ceremonii będzie towarzyszyć otwarcie wystawy „Ojcowie Niepodległości”, w związku z przypadającą setną rocznicą odzyskania niepodległości. Uroczystości organizowane przez Delegaturę Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach wpisują się w cykl tegorocznych obchodów Święta Niepodległości.