Pięć krążków, w tym trzy w najbardziej pożądanym kolorze, przywiozły z Warszawy zawodniczki Szkoły Tai Chi "Nan Bei - Biały Żuraw".
Niekwestionowaną mistrzynią XXIV Międzynarodowych Mistrzostw Polski WUSHU KUNGFU w Warszawie okazała się, zresztą nie po raz pierwszy, Jadwiga Sochaj, która startując w konkurencji Taolu i prezentując formy tai chi, wywalczyła aż cztery medale - trzy złote i jeden srebrny.
Instruktorka z tarnobrzeskiej Szkoły Tai Chi „Nan Bei - Biały Żuraw”, działającej od 11 lat, złota zdobyła za: formę obligatoryjną Yang 40, formę 73 stylu Sun, tradycyjną formę z szablą Yang oraz srebro za formę 32 z mieczem.
- Sędziowie zwracają przede wszystkim uwagę na technikę, na poprawność wykonywania ruchów, postaw, ducha bojowego, jest to sztuka walki i ruchy należy pokazać w sposób uwidaczniający, czemu służą. Jednocześnie forma musi być wykonana miękko, lekko, bez przerw, z opanowaniem, koncentracją i siłą - powiedziała Jadwiga Sochaj. - Udział w zawodach traktuję jako sprawdzian moich umiejętności. Medale są ich potwierdzeniem. Jest to dla mnie jako trenera bardzo ważne, gdyż mam pewność, iż moich podopiecznych uczę we właściwy sposób - dodała złota medalistka.
Złota medalistka Jadwiga Sochaj Archiwum szkoły W zawodach, odbywających się w Centrum Sportu Wilanów, uczestniczyła czteroosobowa ekipa podopiecznych szkoły Tai Chi „Nan Bei - Biały Żuraw”. Obok Jadwigi Sochaj na podium stanęła Aneta Sajda z Mielca, która wywalczyła brąz za formę 32 z szablą. Dwa piąte miejsca zajęła za prezentację formy obligatoryjnej Yang 24 i formy 32 z mieczem.
Trzy miejsca tuż za podium za formy: Yang 40, 32 z mieczem oraz tradycyjną formę 56 Chen z wachlarzem przypadły Renacie Dąbrowskiej z Tarnobrzega. Ósme miejsce zajęła debiutująca na mistrzostwach Ewa Wójcik-Lis, która prezentowała formę Yang 24.
- Mistrzostwa są dla uczestników okazją do rywalizacji sportowej, sprawdzenia swoich możliwości i umiejętności, ale przede wszystkim jest to święto Wushu i Kung Fu - mówił Dariusz Piwowarski, dyrektor zarządzający związku. - Jest to okazja do spotkania się różnych środowisk, różnych systemów, różnych kategorii wiekowych. Uważamy, że kontakt z osobami utytułowanymi, z mistrzami świata i Europy, którzy są obecni na zawodach, zachęca do naśladowania w przyszłości swoich kolegów, instruktorów, trenerów - dodał.
Organizatorem zawodów był Polski Związek Wushu. Rokrocznie startuje w nich blisko 300 najlepszych zawodników z Polski, Europy i Azji.