Na stadionie miejskim mali tarnobrzeżanie świętowali Dzień Dziecka.
Urząd Miasta wspólnie z tarnobrzeskimi stowarzyszeniami i instytucjami przygotował dla najmłodszych z okazji ich święta imprezę „Spełniamy marzenia - sportowo i wesoło”. Na murawie stadionu, zamiast piłkarzy, pojawiły się znane już tarnobrzeskie straszony, m.in. Sztygar Heniek i Brat Klemens, które zachęcały dzieci, ale także ich rodziców i dziadków do wspólnej zabawy. I nikt nie mógł narzekać, albowiem było czym, na czym i z kim się bawić.
Na scenie odbywały się pokazy artystyczne w wykonaniu podopiecznych różnych szkół i klubów. Swój najnowszy układ choreograficzny zaprezentowały m.in. cheerleaderki z klubu Fitneska, za który zebrały gromkie brawa. Organizatorzy przygotowali szereg gier zręcznościowych i zabaw sportowych, w tym także rozgrywki piłkarskie oraz warsztaty budowania modeli samolotów. Nie zawiedli, jak zawsze niezawodni, policjanci oraz strażacy.
- Dzisiaj przygotowaliśmy konkurs z zakresu wiedzy o bezpieczeństwie. Będziemy pytać np. o numer telefonu na policję, alarmowy albo na jakim świetle wolno nam przechodzić przez skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Pytania zatem nie będą wcale takie proste - śmiał się mł. asp. Stanisław Ciba z Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu. - Dla najlepszego znawcy przepisów przewidziana jest nagroda - przejażdżka wspólnie z policjantem naszym quadem.
W pilnowaniu praworządności na stadionie pomagał funkcjonariuszom uzbrojony po same zęby szeryf. Grupa Katana tym razem porzuciła swoje japońskie kimona na rzecz strojów dam i kowbojów rodem z Dzikiego Zachodu.
Zabawa na stadionie trwała kilka godzin.