Mówi Ryszard Dziewa z Lublina, uczestnik I rundy Mistrzostw Polski Starych Samochodów.
Pan Ryszard przyjechał do Stalowej Woli na oldsmobilu six F- 32 z 1932 roku. - Al Capone jeździł takim samochodem. Ja też jestem Al Capone. Mam odpowiedni strój i oraz odpowiednie uzbrojenie. Jestem w Stalowej Woli stałym bywalcem i kilka razy zdobyłem już mistrzostwo Polski. Auto kupiłem od kolegi, który przyjechał z USA - opowiada pan Ryszard.
Mistrzostwa, które zorganizował Automobilklub Stalowa Wola rozpoczęły się i zakończą wprawdzie w Stalowej Woli, ale 25 załóg w nim uczestniczących odwiedzi także kilka innych miejscowości stalowowolskiego powiatu, w tym Zaklików i Łysaków.
- W mistrzostwach uczestniczą samochody, które mają minimum 30. lat. Startuje 25 załóg, praktycznie z całej Polski, w tym z Warszawy, Poznania, Bielska, Lublina czy Kielc - wylicza Stanisław Popowicz, wicekomandor mistrzostw.
Każda załoga musi przejść próby sportowe, na przykład jazda na czas określoną trasą, są też pytania z bezpieczeństwa ruchu drogowego i historii odwiedzanych miejsc.
Będą też konkursy elegancji, podczas których zaprezentują się różnorodne auta, w tym również tak dobrze nam znajome fiaty 125, syrenki i polonezy.
Wyniki mistrzostw poznamy jutro wieczorem.