Majówki w kościele, przy kapliczce czy krzyżu, a może tu i tu.
Maj to majówki; nie tylko wyjazdy za miasto z rodziną, ale też majowe nabożeństwa. Tradycja piękna i bardzo barwna.
Niestety po górach i dolinach coraz rzadziej słyszymy donośne Maryjne pieśni. Majowe nabożeństwa z reguły odbywają się w kościołach. Choć bardzo piękne i zakorzenione w polskiej tradycji są majówki przed przydrożną kapliczką czy krzyżem. Wierni gromadzą się tam nie tylko z przyzwyczajenia. Nabożeństwo w tak uroczym miejscu nastraja szczególnie do skupienia, jest spontaniczne i radosne.
Niestety miejsc takich jest coraz mniej, dlatego należy doceniać tych, którzy takie kapliczki i krzyże pielęgnują, a potem przy nich się modlą.
O wiele łatwiej zrobić to na wsi niż w mieście, stąd brawa dla miejskich parafii, a są takie również w sandomierskiej diecezji, które do tej ludowej tradycji powracają i od szeregu lat ją kultywują. Jedną z nich jest na przykład parafia Opatrzności Bożej w Stalowej Woli. Majowe nabożeństwo bardzo szeroko propaguje także Legion Maryi i parafia w Radomyślu nad Sanem. I to ze sporym powodzeniem.