W ośrodku Caritas w Bojanowie odbyło się spotkanie liderów i wolontariuszy Szkolnych Kół Caritas. Na spotkaniu, które poprowadził ks. Bogusław Pitucha, dyrektor Caritas, podsumowano dotychczasową działalność wolontariuszy w ramach szkolnych kół oraz zaplanowano spotkania formacyjne i akcje charytatywne, które podejmą wolontariusze w najbliższym czasie.

- Podczas naszego dzisiejszego spotkania chcemy zaplanować wspólne działania na rzecz pomocy dla konkretnej osoby. Jest nią czteroletni Adaś z naszej diecezji, który choruje na nieuleczalną chorobę - zespół Leigha. Chcemy wspólnie zastanowić się nad sposobami i w jaki sposób wolontariusze ze Szkolnych Kół Caritas mogliby poprzez dzieła charytatywne wspomóc swojego kolegę. Jedno ze szkolnych kół już zdecydowało o przekazaniu zebranych w ramach Jałmużny Wielkopostnej pieniędzy na lek dla małego Adasia. Dodam, że jedna dawka leku dla niego to koszt 500 zł. Ponad to chłopiec, aby funkcjonować, potrzebuje specjalistycznego wózka oraz agregatu prądotwórczego, który w razie barku prądu zasiliłby respirator, do którego musi być podłączony Adaś - mówi ks. Pitucha.

Podczas spotkania koordynatorzy podjęli wspólnie inicjatywy przeprowadzenia lokalnych i szkolnych akcji, aby zebrać pieniądze na lek dla Adasia. Ponadto zaplanowano organizację pikników i koncertu charytatywnego oraz rozpropagowania akcji charytatywnej w swoich środowiskach. Na spotkaniu byli obecni liderzy Szkolnych Kół Caritas ze Szkoły Katolickiej w Stalowej Woli, Zespołu Szkół im. Staszica w Tarnobrzegu, Państwowej Szkoły Podstawowej w Rudniku nad Sanem, Przędzelu, Kopkach i Łętowni oraz z Gimnazjum w Rudniku nad Sanem.

- Zaplanowaliśmy także ogólnodiecezjalne spotkanie wolontariuszy ze szkolnych kół w Sandomierzu, które połączone byłoby ze wspólną integracją, modlitwą, zabawą i wymianą doświadczeń. Myślę, że takie spotkania wpiszą się w coroczny plan działań Szkolnych Kół Caritas - dodał ks. Pitucha.

Jak podkreślał, każdy może się włączyć w rozpoczętą w ramach Tygodnia Miłosierdzia akcję pomocy dla Adasia. - Łańcuszek pomocy to nasze wspólne dzieło. Jest połączeniem wielu ogniw i każdy ze swoją pomocą może do nas dołączyć. Jest to naprawdę bardzo piękny i szczytny cel pomocy dla małego chłopca, który całkiem niedawno zachorował na tę ciężką chorobę. Poprzez naszą wsparcie on i jego rodzina nie pozostanie sama - dodał ks. Pitucha.