Umowa na budowę miejskiej obwodnicy podpisana. Koniec prac za dwa lata.
Dokument w siedzibie urzędu miasta podpisali p.o. prezydenta Tarnobrzega Kamil Kalinka oraz Jerzy Geniusz, dyrektor przygotowania i realizacji produkcji w Energopolu, firmy, która wygrała przetarg na budowę drogi obwodowej.
Przetarg został ogłoszony pod koniec ubiegłego roku przez ówczesnego prezydenta Tarnobrzega Grzegorza Kiełba. Było to możliwe dzięki przyznaniu w połowie ubiegłego roku przez zarząd województwa podkarpackiego dofinansowania inwestycji z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020.
Dotacja opiewa na 85 proc. kosztów budowy obwodnicy, tj. 42 441 528 zł, według pierwotnej, zakładanej ceny inwestycji, czyli 49 949 660 zł. Wkład własny miał wynosić 7,5 mln zł.
Niestety planowane początkowo wydatki w związku ze wzrostem cen, ostatecznie okazały się znacznie wyższe i jak podał p.o. prezydenta Kamil Kalinka, obecnie szacowane są na nieco ponad 61 mln zł, w których mieszczą się koszty samej budowy, jak i wykup nieruchomości, znajdujących się na przebiegu obwodnicy. Energopol, który wygrał przetarg, oszacował swoje koszty na 56 mln zł.
- Od wielu lat kolejne tarnobrzeskie władze marzyły o realizacji budowy obwodnicy miasta. Głównym celem jej budowy była poprawa bezpieczeństwa mieszkańców, gdyż natężenie ruchu jest niezwykle duże. Przez Tarnobrzeg bowiem przebiegają główne szlaki wiodące z południa na północ, w tym do Warszawy, ale nie tylko w tych kierunkach. Przekraczane były normy hałasu, poziom zanieczyszczeń - wyjaśniał Kamil Kalinka. - Drugim celem było podniesienie atrakcyjności inwestycyjnej poprzez rozwój infrastruktury transportowej. Główny ruch zatem będzie omijał centrum miasta, niestety nie cały Tarnobrzeg, a to z uwagi na specyficzne rozlokowanie osiedli.
K. Kalinka, wspomniał, iż nie tylko planowana obwodnica usprawni tranzyt samochodowy, ale także inne inwestycje drogowe, w tym drogi ekspresowe, realizowane na Podkarpaciu przez województwo i rząd.
Zgodnie z planami obwodnica ma być gotowa za dwa lata Piotr Morawski
Na ten sam aspekt zwrócił uwagę Władysław Ortyl, marszałek podkarpacki, obecny przy akcie podpisania umowy pomiędzy samorządem tarnobrzeskim a Energopolem. - Cieszę się, że pan prezydent wspomniał o inwestycjach we wschodniej Polsce, które dla Podkarpacia są bardzo istotnym elementem, mającym zniwelować różnice pomiędzy naszym regionem a innymi województwami w Polsce - zauważył W. Ortyl.
Zaznaczył, iż podpisana dzisiaj umowa ma także inny pozytywny dla województwa aspekt, zwiększa bowiem sumę kontraktów z wykorzystaniem środków unijnych przez Podkarpacie.
Wobec zapowiedzi zmniejszania dotacji dla województw ze słabym wskaźnikiem wykorzystania środków unijnych, umowa ta ma istotne znaczenie dla utrzymania wysokiej pozycji przez woj. podkarpackie na tle innych regionów kraju.
Szczecińska firma wykona obwodnicę w systemie „zaprojektuj i zbuduj”. Zakończenie prac przewidziane jest na 30 czerwca 2020 r. - Zdajemy sobie sprawę z uciążliwości takich inwestycji, dlatego będziemy się starali minimalizować je, tak by mieszkańcy i kierowcy w jak najmniejszym stopniu odczuwali prowadzone przez nas prace - zapewniał w imieniu Energopolu dyr. Jerzy Geniusz.
Obwodnica będzie mieć około 9 km i ma przebiegać w ciągu dróg wojewódzkich nr 871 i 723, w większości gruntami miejskimi i przez ogrody działkowe.
Weźmie swój początek na wysokości stacji paliw Orlen przy ul. Sikorskiego, koniec drogi zostanie włączony zaś do ronda przy ul. Warszawskiej na os. Zakrzów, tuż przy Tarnobrzeskim Parku Przemysłowo-Technologicznym.