W stalowowolskich parafiach pokarmy będą święcono do 14. Z reguły co pół godziny. Pogoda w miarę dopisała, więc wierni dumnie prezentowali swoje misternie wykonane koszyki.
W parafii św. Floriana pokarmy święcił między innymi proboszcz ks. Marian Balicki.
- Stoimy przed ołtarzem, by prosić Boga, aby pobłogosławił pokarmy na wielkanocny stół. Zwyczaj ten przypomina prawdę wyrażoną przez św. Pawła Apostoła, że wszystko co czynimy, czy jemy czy też pijamy, robimy na Bożą chwałę. Jedzenie jest czynnością świętą, dlatego modlimy się przed i po jedzeniu - powiedział proboszcz. Ks. Marian Balicki złożył też obecnym w kościele i ich rodzinom najlepsze życzenia: „Niech wam Zmartwychwstały Jezus obficie błogosławi”.
W parafii Opatrzności Bożej życzenia wiernym w imieniu proboszcza ks. Krzysztofa Kidy i pozostałych księży złożył wikariusz ks. Maciej Charabin, który obiecał też nie żałować wody podczas święcenia pokarmów, i z tego zobowiązania doskonale się wywiązał.