Wymowny obraz „Chrystus u słupa” miał przypominać mnichom o dziele odkupienia człowieka przez Zbawiciela.
Jednym z wymowniejszych obrazów przedstawiających cierpiącego, w tym przypadku biczowanego Pana Jezusa jest obraz umieszczony z tyłu ołtarza w pokamedulskim kościele w Rytwianach. – To miejsce za ołtarzem jest bardzo szczególne, jest to były chór zakonny, gdzie kilka razy dziennie zbierali się kameduli na wspólną modlitwę. Obraz ten towarzyszył ich modlitwom i na pewno pomagał w medytacji pasji Chrystusa. Warto dodać, że w ołtarzu głównym jest obraz ze sceną zwiastowania, czyli początkiem zbawienia. Obraz „Chrystus u słupa” przedstawia niemal finał tego dzieła - podjętą przez Chrystusa mękę za zbawienie człowieka – podkreśla ks. Wiesław Kowalewski, dyrektor Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach.
Obraz prawdopodobnie powstał w Rytwianach podczas ozdabiania kościoła. Są przypuszczenia, że w czasach, gdy przeorem był włoski malarz o. Venante da Subiaco. Są znane dwa bardzo do siebie podobne obrazy „Chrystus u słupa”, drugi z nich znajduje się w kościele w Niepołomicach. Według konserwatorów sztuki obraz początkowo był przeznaczony w inne miejsce, gdyż oryginalny, przedstawiający tylko postać biczowanego Jezusa, został naklejony na płótno, by w ten sposób jego rozmiary dopasować do ramy ołtarza. Na domalowanej części obrazu, w tle głównej postaci Chrystusa, umieszczono wizerunek krzyża jako zapowiedź odkupieńczej męki Zbawiciela oraz tzw. arma Christi, czyli narzędzia męki. – To właśnie przedstawione jakby we mgle tło jest rzeczywistością, która czeka na Chrystusa. Krzyż, narzędzie odkupienia, o niego oparte włócznie żołnierzy, drabina używana przy krzyżowaniu, młotek i gwoździe - narzędzia samego krzyżowania, bicze, korona cierniowa, czy nawet gąbka, którą nasączono octem i podano Jezusowi do picia, oraz szata. Jednak warto zwrócić uwagę także na inne elementy, nie związane bezpośrednio z męką Jezusa, a które artysta umieścił na obrazie. Są to: misa i dzban do obmywania rąk (odnoszą się do gestu Piłata) oraz kogut, który przypomina o zdradzie Piotra. Bardzo oryginalnym elementem jest szabla szlachecka umieszczona blisko słupa. Możemy się domyślać, że miał być to miecz, którym Piotr odciął ucho słudze arcykapłana w Ogrodzie Oliwnym. Możemy przypuszczać, że artysta nie miał modelu miecza, zaś doskonale wiedział jak wygląda szabla używana w tym czasie przez szlachtę – wyjaśnia ks. Kowalewski. – Umieszczenie obrazu z tyłu ołtarza, przy którym codziennie sprawowano Mszę św., miało przypominać mnichom, że po drugiej stronie ołtarza uobecniana się w sposób bezkrwawy to, na co patrzą, medytując obraz biczowania Jezusa – dodaje ks. B. Krzos.