Prawie 100 młodych artystów zagrało i zaśpiewało światowe standardy dla swojej koleżanki, Wiktorii Widak, ofiary ataku nożownika w galerii Vivo w Stalowej Woli w zeszłym roku.
Wiktoria, które przeszła kilka ciężkich operacji potrzebuje 28 tys. zł na rehabilitację, by odzyskać pełną sprawność w nodze. Przed koncertem pojawiła się na scenie podtrzymywana przez koleżanki. Podziękowała wszystkim za dotychczasowe wsparcie i udział w koncercie.
- Szybko dochodzę do zdrowia. Wróciłam z trzytygodniowego turnusu rehabilitacyjnego. Pojechałam tam na wózku, a dziś mogę już stanąć na nogach, a nawet chodzić. Będę walczyć, by w końcu tak chodzić jak przed wypadkiem. Staram się też zapomnieć o tym, co stało się w październiku w Vivo - zwierzyła się Wiktoria.
- Musi wykonywać dużo ćwiczeń i dużo jeszcze pracy przed nią, ale jest naprawdę dzielna - dodała mama Wiktorii, Dorota Widak.
Na scenie zaprezentowali się uczestnicy Zimowych Warsztatów Muzycznych, na którymi opiekę sprawował gitarzysta Marek Raduli.
- Zapał młodych artystów był naprawdę niebywały, bo przyświecał im szlachetny cel, pomoc Wiktorii. Było to dla nich też wielkie wyróżnienie za dużo czasu i potu wylanego na próbach - powiedział pan Marek.