Prawie stu uczniów wzięło udział w XIII Olimpiadzie Matematycznej Juniorów.
Byli to uczniowie gimnazjów i szkół podstawowych z Podkarpacia i woj. lubelskiego, którzy pomyślnie przebrnęli pierwszy, szkolny etap. Niestety w olimpiadzie nie uczestniczył ani jeden uczeń ze Stalowej Woli!
Olimpiada odbyła się w auli Wydziału Technologiczno-Mechanicznego Politechniki Rzeszowskiej w Stalowej Woli.
- Na drugim jej etapie uczestnicy musieli w ciągu trzech godzin rozwiązać pięć zadań. Są to zdecydowanie zadania na myślenie, a nie zwykłe liczenie. Rozwiązania nie są oczywiste i szablonowe - wyjaśnił Andrzej Chmielowiec, prodziekan ds. studenckich tego wydziału.
Jednym z uczestników olimpiady był Bartosz Zięzio z Monasterza na Podkarpaciu.
- Jest to mój drugi udział w olimpiadzie matematycznej. Za pierwszym razem mi nie poszło. Zadania są z reguły trudne, mimo iż jestem dobry z matematyki. Przed olimpiadą zrobiłem bardzo dużo zadań. Mam nadzieję, że tym razem pójdzie dobrze - powiedział Bartek.
Gdy uczniowie rozwiązywali zadania, ich nauczyciele słuchali wykładu o tym, jak zainteresować dzieci i młodzież matematyką. Prowadził go Tomasz Przybyłowski, członek Głównego Komitetu Olimpiady Matematycznej Juniorów.
- Wielu nauczycieli nie potrafił przekazać pasji do matematyki swoim uczniom. A to jest kluczowa sprawa. Zajęcia w szkole i na kółkach powinny być zapalnikiem tej matematycznej pasji - dodał pan Tomasz.
Wyniki drugiego etapu będą znane za około dwa miesiące.