Można było wykleić najdłuższą grzywę renifera i zrobić karnawałowe maski.
A to wszystko w prawie w samo południe w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Stalowej Woli w ramach „Rodzinnego spotkania, czyli bibliotecznego sposobu na nudę”.
- Jest to spotkanie dla całych rodzin, wielopokoleniowe. Chcieliśmy by dziadkowie, rodzice i dzieci spędzili razem ciekawie sobotę. Robimy karnawałowe maski, bo czas zabaw w pełni, są zabawy, utworzymy pociąg, wykonamy bałwanka i będziemy także śpiewać. Myślę że przede wszystkim dzieciaki mają wielką frajdę. Chcemy udowodnić, że w bibliotece nie ma nudów. Mamy już wiele nowych pomysłów, tym bardziej, iż zbliżają się ferie - powiedziała Joanna Rybak, kierownik Biblioteki Głównej MBP w Stalowej Woli.
I chyba się to pracownikom biblioteki udaje, gdyż na ostatnie warsztaty robienia choinkowych dekoracji przyszło około sto osób. Dziś było niewiele mniej.
Pan Tomasz przybył do biblioteki z córką Martą i synem Markiem.
- Regularnie jesteśmy w bibliotece, bo często wypożyczamy książki. Dziś robimy karnawałowe maski. Trochę dzieciom pomagam. Myślę że to dobry sposób na nudę, zwłaszcza dla dzieci. Byliśmy też miesiąc temu i robiliśmy choinki - wyjawił pan Tomasz.
Biblioteka zapewnia wszelkie niezbędne materiały i fachową pomoc.