– Zdecydowaliśmy się na kolejne dziecko nie ze względu na program 500 Plus, ale dlatego, że potomstwo to wielki dar od Boga i wybuch rodzinnej miłości – podkreśla Andrzej Dobkieiwicz.
Krzywa statystyczna odnosząca się do rocznej liczby narodzin mocno podskoczyła w tym roku. Jedni mówią, że to zasługa rządowego programu 500 Plus, inni, że młode rodziny wracają z emigracji, a jeszcze inni, że panuje moda na wielodzietną rodzinę. – Wydaje mi się, że ten ostatni argument jest najbliższy prawdy. Jeszcze kilka lat temu rodzina, która miała więcej niż troje dzieci, uważana była za niemal dysfunkcyjną. Propagowano model rodziny 2+1, bo wtedy rodzice mogli zapewnić dobry materialny start życiowy jedynemu potomkowi. Od kilku lat promuje się rodziny wielodzietne, pokazując, że właśnie w takim środowisku dzieci lepiej uczą się dobrych relacji społecznych. To sprawia, że wiele małżeństw decyduje się na kolejne dzieci. Oczywiście pomoc materialna państwa płynąca z programu 500 Plus jest niezwykle ważna, ale chyba nierozstrzygająca o tym, że małżonkowie decydują się na kolejne dziecko – podkreśla Andrzej Dobkiewicz z Ostrowca Świętokrzyskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.