Milena Bomba, Milena Bonarska, Magdalena Krzyżek, Marta Mortka, Kinga Stelmach, Julia Tworek, Michalina Tworek, Jakub Tyniec i Aleksandra Wiącek brawurowo zdobyli publiczność.
Na scenie sali teatralnej w Zespole Szkół Społecznych nr 1 im. Hetmana Jana Tarnowskiego w Tarnobrzegu odbył się „Wieczór kolęd i pastorałek”, w którym wystąpili uczniowie Kamili Wolskiej, instruktorki wokalnej i nauczycielki we wspomnianej placówce. Koncert miał charakter rodzinnego spotkania, zaproszeni byli bowiem bliscy i znajomi wokalistów.
- Chcieliśmy, by występujące dzieci i młodzież, z których większość dopiero zdobywa obeznanie ze sceną, mogli w luźnej, sympatycznej atmosferze zaprezentować bliskim i przyjaciołom efekty swojej edukacji wokalnej - mówiła Kamila Wolska, polonistka i nauczycielka muzyki. - Niektórzy wokaliści uczą się już kilka lat, inni zaś rozpoczęli naukę dopiero przed kilkoma miesiącami.
Podczas występów wszyscy starali się wypaść jak najlepiej i to zadanie udało się w całej pełni. Wymownie świadczyły o tym gromkie brawa publiczności. Młodzi piosenkarze zaprezentowali szereg najpopularniejszych polskich kolęd, a także nieco rzadziej wykonywanych, a równie pięknych, jak chociażby „A wczora z wieczora”. Obok kolęd i pastorałek w repertuarze znalazły się również zimowe piosenki, m.in. „Na całej połaci śnieg” - utwór wspaniałego duetu - Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego oraz zespołu TGD „Pierwsza gwiazda”.
Wśród występujących były siostry Julka i Michalinka Tworek.
- Bardzo lubię śpiewać, zwłaszcza, gdy wśród publiczności są rodzice i moi bliscy, tak jak dzisiaj - wyjawiła Julka Tworek. - Mi sprawia to dodatkową przyjemność, poza tym zdecydowanie mniej się wówczas stresuję - mówiła Michalinka. - Wolę występy przed mniejszą publicznością, bo jest bardziej kameralnie, przytulniej i panuje taka rodzinna, swobodna atmosfera.
- Ja także nie lubię śpiewać na dużych scenach, bo czuję skrępowanie, jakąś niepewność. Dlatego nie interesują mnie np. udziały w dużych, okrzyczanych konkursach. To nie dla mnie! Owszem chciałabym śpiewać, ponieważ bardzo to lubię, ale nie wiem czy zwiążę z tym przyszłość, bo kariera artystyczna to bardzo duża niewiadoma i niepewność. Poza tym zdarza się, że losy artystów idą w niedobrym kierunku, a tego bym nie chciała - wyznała Julka. - Jednak bez względu na wszystko zamierzamy dalej rozwijać swoje piosenkarskie hobby, bo daje nam radość - zgodnie dodały obie małe artystki.