Wczoraj w Stalowej Woli 17-letni młodzieniec wyskoczył z balkonu wieżowca.
- Chłopiec przeżył skok z szóstego piętra wieżowca przy Alejach Jana Pawła II, spadł bowiem na trawnik, ale po około 2 godzinach zmarł w szpitalu, mimo starań ratowników medycznych oraz lekarzy - poinformował Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.
Obecnie okoliczności tego tragicznego wypadku wyjaśnia stalowowolska policja i prokuratura.
Średnio w ciągu roku policja w Stalowej Woli notuje kilkanaście samobójczych prób. Najgorszy pod tym względem był pierwszy kwartał tego roku: w ciągu zaledwie dwóch miesięcy było ich siedem, i aż 6 tylko w lutym. W zdecydowanej większości na swoje życie targnęli się młodzi ludzie.
- Samobójstwo to akt samoagresji. Ta zaś jest wynikiem frustracji wynikającej z niemożności zaspokojenia swoich potrzeb - tłumaczy psycholog Barbara Grzegorzewicz.
Jak zauważa pani psycholog, samobójstwo jest wynikiem utraty woli życia, a tę wolę może zniszczyć choroba, alkohol, narkotyki czy osobiste dramaty.