– Gdy przychodziła Wigilia, to mój dziadek szedł z babcią i przepraszał wszystkich, którym zrobił jakąś krzywdę: „Swacie, no już się nie gniewajmy, bo idę do spowiedzi” – prosił. Przed siostrą, przed bratem swoim klękał, całował w rękę i przepraszał – wspomina mieszkanka miejscowości.
Gminny Ośrodek Kultury w Zaklikowie postanowił przypomnieć i zachować dla potomnych dawne lasowiackie obrzędy związane z Wigilią. W akcję zaangażowali się nie tylko jego pracownicy, ale też mieszkańcy gminy. Z pomocą etnolog Patrycji Laskowskiej-Chyły powstało widowisko „Wigilia zaklikowska”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.